Opozycja bierze niemal połowę miejsc. "Największymi przegranymi liberałowie i kobiety"

Źródło:
PAP

Po sobotnich wyborach do parlamentu Kuwejtu ponad trzy piąte dotychczasowych posłów straciło swoje mandaty, a niemal połowę miejsc obsadzi opozycja - poinformowały w niedzielę lokalne media. Zdaniem analityków wynik ten może utrudnić rozwiązanie kryzysu gospodarczego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Pomimo pandemii COVID-19 frekwencja wśród ponad 560 tysięcy uprawnionych do głosowania była wyższa niż oczekiwano i wyniosła 60 proc. - podał dziennik "Gulf News". Wyborcy narzekali na długie kolejki i zatłoczone lokale wyborcze pomimo surowych ograniczeń sanitarnych. Innym wpływem koronawirusa na tegoroczne wybory był brak zgromadzeń przedwyborczych i dyskusji publicznych. "Wydaje się, że wygranymi są w większości młodzi, islamiści i plemiona. Największymi przegranymi są liberałowie i kobiety. Największa liczba kandydatek w historii przełożyła się na brak reprezentacji kobiet" - skomentowała na Twitterze wyniki szefowa waszyngtońskiego think tanku Gulf International Forum, dr Dania Thafer.

Zrujnowane finanse

Przedstawiciele kuwejckiej opozycji zaproponowali nowemu emirowi reformy wyborcze i ułaskawienie dysydentów, z których wielu przebywa na wygnaniu. Emir szejk Nawaf al-Ahmad as-Sabah, który objął rządy we wrześniu po śmierci swojego brata, wzbudził wcześniej nadzieję na odprężenie relacji między rządzącą dynastią a jej krytykami. Wydaje się, że najpoważniejszym problemem Kuwejtu są finanse zrujnowane przez niskie ceny ropy i COVID-19. Kraj boryka się w tym roku z deficytem w wysokości 46 miliardów dolarów. Priorytetem rządu jest więc przyjęcie ustawy, która pozwoli wykorzystać międzynarodowe rynki długu.

Jednak prawo dotyczące zadłużenia od dawna jest przedmiotem sporu między rządem a parlamentem. Analitycy przywoływani przez agencję Reutera twierdzą, że nowy skład Zgromadzenia Narodowego może sprzeciwić się jakimkolwiek środkom oszczędnościowym, potrzebnym do zmniejszenia deficytu lub podniesienia limitu zadłużenia. Emir Nawaf przyjął w niedzielę dymisję gabinetu premiera Sabaha al-Chalida as-Sabaha w rutynowej procedurze po wyborach. Władca wyznaczy premiera, który wybierze nowy gabinet. Nowy parlament ma się zebrać 15 grudnia - poinformowała państwowa agencja prasowa KUNA.

Google Maps

Autorka/Autor:kz//now

Źródło: PAP