Krwawa bitwa o pieniądze


Co najmniej dwie osoby zginęły, a ponad 200 zostało rannych w krwawych starciach w Bangladeszu. Pracownicy przemysłu tekstylnego protestowali przeciwko - ich zdaniem - zbyt niskim płacom.

Demonstrujący podpalili kilka samochodów, rzucali w policję kamieniami i koktajlami Mołotowa.

Policja nie pozostała dłużna. Funkcjonariusze strzelali do protestujących gumowymi kulami, użyli też gazu łzawiącego.

Ile ofiar?

Różne źródła podają różną liczbę ofiar. Według lokalnej telewizji, zginęły cztery osoby, w tym policjantka. Inna funkcjonariuszka została uznana za zaginioną.

Płaca minimalna w Bangladeszu wynosi 23 dolary, jednak wielu robotników zarabia mniej. Przemysł tekstylny w Bangladeszu przynosi prawie trzy czwarte rocznego dochodu narodowego.

Źródło: Reuters, TVN24