Królowa Elżbieta ma za sobą pierwsze oficjalne spotkania od czasu opuszczenia szpitala. 95-letnia monarchini w ubiegłym tygodniu spędziła noc w prywatnej klinice, w której została poddana "wstępnym badaniom". Pałac Buckingham nie ujawnił, co dolegało królowej, ale przekazał, że nie miało to związku z COVID-19.
Królowa Elżbieta trafiła do szpitala w środę i spędziła tam noc. Już nazajutrz wróciła do Windsoru i mniej wymagających fizycznie obowiązków. Pałac Buckingham informował, że 95-letnia monarchini jest w "dobrym nastroju". Brytyjskie media zwracają uwagę, że był to jej pierwszy pobyt w szpitalu od lat. Lekarze zalecili głowie państwa, by odpoczęła przez kilka dni.
We wtorek brytyjska królowa przeprowadziła dwie wirtualne audiencje, na których powitała nowych ambasadorów Korei Południowej i Szwajcarii. Na zdjęciach, opublikowanych przez Pałac Buckingham, widać uśmiechniętą Elżbietę w żółtej sukni, siedzącą przed monitorem na zamku w Windsorze.
"Pan Gunn Kim z Republiki Korei i pan Markus Leitner z Konfederacji Szwajcarskiej przedstawili swoje listy uwierzytelniające" - czytamy we wpisie Pałacu, który zamieścił na Twitterze fotografie nowych ambasadorów w trakcie wirtualnego spotkania z królową.
Listy uwierzytelniające to oficjalne dokumenty, na mocy których mianowani są szefowie misji dyplomatycznych. Stanowią ogólne umocowanie dla ambasadorów do pełnienia swojej misji i pośredniczenia w kontaktach między państwami.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@RoyalFamily