Korzystasz z portali społecznościowych typu Facebook, Twitter czy nasza-klasa? Lepiej przestań, bo w przeciwnym wypadku możesz nawet popełnić samobójstwo. Tak uważa brytyjski arcybiskup Vincent Nicholas, który... najprawdopodobniej sam ma konto na Facebooku, a na nim ponad 300 znajomych.
Nicholas, który jest duchowym przywódcą czterech milionów katolików w Anglii i Walii uważa, że korzystanie z różnego rodzaju portali społecznościowych, forów i komunikatorów internetowych jest wyjątkowo szkodliwe. Według niego dehumanizują one życie społeczne i rozluźniają relacje międzyludzkie.
Znajomości z sieci są według niego zdecydowanie płytsze i mniej trwałe, od tych z "reala", a ludzie je wręcz kolekcjonują, stawiając przy tym na ilość, a nie ich jakość. - Przyjaźń nie jest towarem. Przyjaźń jest czymś więcej. Wymaga pracy i wytrzymałości - tłumaczy arcybiskup.
Załamanie nerwowe, samobójstwo
Ze względu, że głównie młodzi ludzie korzystają z dobrodziejstw rozwoju informatyki, to im grozi największe niebezpieczeństwo, w tym załamanie nerwowe, depresja, a nawet samobójcza śmierć. Duchowny uważa, że kluczem do samobójstw wśród nastolatków może być trauma, jaka została spowodowana m.in. przez nagłe zakończenie którejś z internetowych znajomości.
Jako jeden z argumentów, duchowny przytacza przykład 15-latki, która śmiertelnie przedawkowała leki, gdy została zwyzywana i zaszczuta przez użytkowników portalu społecznościowego Bebo. I choć arcybiskup tak negatywnie wyraża się nt. portali społecznościowych, sam na Facebooku ma swoje konto, a na nim aż 336 znajomych. Brytyjski dziennik “The Times” czeka jednak na potwierdzenie przez Nicholasa, że jest to rzeczywiście jego strona.
Źródło: timesonline.co.uk, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ew.org.uk