Uchwalony w Katalonii zakaz korridy rozbudził nadzieje przeciwników krwawego sportu na południu Francji, gdzie walki z bykami są bardzo popularne. Jak donoszą francuskie media, kwestią tą może wkrótce zająć się parlament. Według sondaży blisko połowa Francuzów chciałaby zakazu korridy.
W środę parlament Katalonii przegłosował ustawę zakazującą organizowania korridy od stycznia 2012 roku. Decyzja Hiszpanów uskrzydliła zwolenników podobnego rozwiązania we Francji.
Triumf "godności"
-To zwycięstwo demokracji nad lobby organizującym korridy, triumf godności nad okrucieństwem. - skomentowała środowe głosowanie Katalończyków aktorka Brigitte Bardot, od wielu lat znana z walki o zaprzestanie torturowania zwierząt
- Francja powinna teraz pójść za ich przykładem - apeluje była gwiazda francuskiego kina. Podobnego zdania jest francuskie stowarzyszenie "Sojusz przeciw korridzie".
Parlament już pracuje
Jak podaje w środę dziennik "Le Figaro", we francuskim Zgromadzeniu Narodowym blisko 60 deputowanych z różnych obozów politycznych złożyło w tym miesiącu projekt ustawy, która zabrania we Francji korridy oraz innej krwawej rozrywki - walki kogutów.
Autorzy projektu chcą, by parlament jak najszybciej rozpoczął debatę nad tą sprawą. Nie brak jednak także wśród Francuzów zwolenników walk z bykami, którzy traktują je jako widowiskową atrakcję turystyczną, przynoszącą niektórym gminom wielkie dochody.
Nie tylko Hiszpania
Na południu Francji - od Prowansji aż po kraj Basków - rocznie odbywa się nadal około 100 korrid w kilkudziesięciu miastach i miasteczkach. Najpopularniejsze walki z bykami ściągają corocznie setki tysięcy widzów na areny dawnych amfiteatrów rzymskich w Nimes i Arles.
Jak podaje dziennik "Le Monde", pierwsza korrida we Francji odbyła się w mieście Bayonne we francuskiej części kraju Basków w 1853 roku. Zwyczaj ten trwa do dziś, choć - jak przypomina gazeta - stanowi wyjątek we francuskim prawie, które zabrania dręczenia zwierząt.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (Jean-François Le Falher)