Sobotnie obchody 75. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie miały skromniejszy przebieg, niż pierwotnie zakładano. Dyrektor urządzonego w byłym obozie muzeum samotnie oddał hołd ofiarom. Uroczystości na większą skalę zostały przełożone z powodu koronawirusa.
W 75. rocznicę wyzwolenia obozu w Buchenwaldzie przez wojska amerykańskie dyrektor znajdującego się tam obecnie muzeum-mauzoleum Volkhard Knigge samotnie złożył białą różę podczas minuty ciszy poświęconej pamięci ofiar.
W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa muzeum pozostaje zamknięte i wszystkie większe uroczystości, także te z udziałem byłych więźniów, którzy przeżyli pobyt w obozie, zostały odwołane. Premier Turyngii Bodo Ramelow powiedział, że odbędą się one, kiedy minie niebezpieczeństwo związane z pandemią.
Okolicznościowa deklaracja
Muzeum wraz z lokalnymi władzami wydało z okazji rocznicy okolicznościową deklarację, w której zaznaczono, że prawa człowieka, demokracja i wolność muszą być wciąż na nowo bronione w sytuacji, gdy rośnie prawicowy radykalizm, a rasizm i antysemityzm prowadzą w Niemczech do aktów przemocy.
Obóz koncentracyjny w Buchenwaldzie powstał w 1937 roku, a spośród 280 tysięcy więzionych tam ludzi ponad 58 tys. zostało zamordowanych przez nazistów albo umarło z głodu, chorób oraz na skutek przeprowadzanych na nich eksperymentach medycznych.
Źródło: PAP