Podawane przez władze dane dotyczące liczby ofiar śmiertelnych epidemii COVID-19 w stołecznym mieście Meksyk są kilkukrotnie zaniżone - twierdzi organizacja Meksykanie przeciwko Korupcji i Bezkarności. Oficjalnie mówi się o 1332 zgonach, tymczasem według aktywistów tylko do 12 maja zmarło 4577 osób, których śmierć wiązana była w aktach zgonu z koronawirusem.
Autorzy raportu z organizacji pozarządowej Meksykanie przeciwko Korupcji i Bezkarności (Mexicanos Contra la Corrupcion y la Impunidad - MCCI) przyjrzeli się aktom zgonu wystawionym w placówkach ochrony zdrowia w aglomeracji Meksyku - jednym z największych ognisk epidemii w kraju. Dokumenty pochodzą z okresu między 18 marca i 12 maja. Autorzy nie precyzują, jak do nich dotarli.
Jak czytamy w raporcie, w 4577 przeanalizowanych aktach zgonu jako przyczyna śmierci figurują adnotacje związane z koronawirusem, takie jak: "COVID-19", "SARS-CoV-2", COV2", "NCOV", czy "nowy koronawirus". Krytykujący rząd aktywiści twierdzą, że w 3209 dokumentach COVID-19 był wymieniony jako choroba współistniejąca, która przyspieszyła zgon pacjentów, a 323 razy figurował jako jedyna przyczyna śmierci. W pozostałych 1045 przypadkach nie jest to sprecyzowane.
Burmistrz Meksyku przyznaje: rzeczywista liczba zgonów przewyższa oficjalne statystyki
Według oficjalnych danych przekazywanych przez władze, w okresie 18 marca-12 maja zmarło w stolicy 1060 osób zakażonych koronawirusem. Do 18 maja liczba ta wzrosła do 1332.
Burmistrz Meksyku Claudia Sheinbaum przyznała, że rzeczywista liczba zgonów przewyższa oficjalne statystyki. Obiecała powołanie komisji, która miałaby wyjaśnić przyczynę rozbieżności. Nie odniosła się jednak bezpośrednio do raportu organizacji Meksykanie przeciwko Korupcji.
Koronawirus w Meksyku
W Meksyku - przypomina Reuters - wykonuje się bardzo niewiele testów na obecność koronawirusa. W 123-milionowym kraju przeprowadzono ich niecałe 150 tysięcy. Oficjalnie w całym kraju odnotowano 51 633 przypadki zakażenia, zmarły 5332 zainfekowane osoby. Władze nie wykluczają, że zgonów z powodu zakażenia SARS-CoV-2 w całym Meksyku mogło być więcej, ale nadal trzymają się oficjalnych liczb - zaznacza agencja.
Meksykański wskaźnik śmiertelności jest nieco wyższy niż w pozostałych krajach regionu. W Meksyku wysoki jest odsetek ludzi chorych na cukrzycę, osób z nadciśnieniem czy z nadwagą. Czynniki te wpływają na zwiększoną śmiertelność z powodu COVID-19 - podkreślają eksperci.
Prezydent Andres Manuel Lopez Obrador jest krytykowany za to, że zlekceważył sygnały nadchodzącej epidemii i zbyt późno podjął działania, które mogły ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Źródło: PAP, contralacorrupcion.mx
Źródło zdjęcia głównego: EPA/Miguel Sierra