Jeden z czołowych indyjskich wirusologów Shahid Jameel zrezygnował z forum doradców naukowych utworzonego przez rząd w celu wykrywania wariantów koronawirusa. Informację sam zainteresowany przekazał Reutersowi w niedzielę. Jak zauważa agencja, Jameel w ostatnich tygodniach kwestionował sposób, w jaki władze walczą z pandemią.
Były już przewodniczący naukowej grupy doradczej forum znanej jako INSACOG odmówił wyjaśnienia przyczyny. "Nie mam obowiązku podawania powodu" - przekazał w wiadomości tekstowej, dodając, że rezygnację złożył w piątek.
Jego odejście nie utrudni monitorowania wariantów wirusa?
Renu Swarup, sekretarz Departamentu Biotechnologii nadzorującego INSACOG, oraz minister zdrowia Harsh Vardhan woleli nie komentować sprawy. Inny członek forum doradców naukowych powiedział, że nie był świadomy żadnych sporów między Jameelem a rządem.
Z kolei czołowy naukowiec, który jest częścią forum, powiedział - pod warunkiem zachowania anonimowości - że nie sądzi, by odejście Jameela utrudniło monitorowanie wariantów wirusa przez INSACOG.
Na początku maja Reuters poinformował, że INSACOG ostrzegało w marcu urzędników przed nowym i bardziej zaraźliwym wariantem koronawirusa, który opanował kraj. Wariant B.1.617 jest jednym z powodów, dla których Indie walczą obecnie z największym na świecie wzrostem liczby przypadków COVID-19.
Kolejne rekordy
6 maja Indie odnotowały rekordowe 414 tysięcy przypadków koronawirusa, a w następnych dniach dzienna liczba zakażeń powoli spadała do 343 tysięcy 14 maja. Eksperci przestrzegają jednak, że spadki nie muszą oznaczać końca drugiej fali i mogą być wywołane wprowadzeniem miejscowych lockdownów. Indyjskie media, w tym "The Indian Express", kwestionują jednocześnie oficjalne statystyki wykrytych przypadków i zgonów - ma ich być kilkakrotnie więcej.
W walce z drugą falą epidemii władze Indii liczą również na pomoc rządu USA, który ma przekazać 60 mln dawek szczepionki najbardziej dotkniętym przez wirus krajom świata. W kolejce są m.in. Nepal, Sri Lanka, Wietnam, Kambodża i Egipt, gdzie według WHO druga fala przybiera na sile.
Źródło: Reuters