"Bardzo poważna" sytuacja na Ukrainie. "Przechodzimy w tryb ratowania życia"

Źródło:
PAP

Sytuacja w związku z epidemią COVID-19 na Ukrainie jest bardzo poważna - przekazał Jarno Habicht, szef biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Ukrainie. Zwrócił uwagę, że szpitale przede wszystkim zmagają się z brakiem personelu, nieoptymalną infrastrukturą i przeciążeniem. - Przechodzimy w tryb ratowania życia - dodał.

Od początku epidemii COVID-19 na Ukrainie potwierdzono ponad 1,1 miliona zakażeń SARS-CoV-2, zmarło 20,6 tysiąca pacjentów.

Jarno Habicht, szef biura WHO na Ukrainie, przekazał, że "Ukraina, tak jak wiele krajów w Europie, zmaga się z wysoką intensywnością transmisji" wirusa i "sytuacja jest bardzo poważna". Jak zaznaczył, Światowa Organizacja Zdrowia zachęca ukraińskie władze do udoskonalenia śledzenia kontaktów osób zakażonych, gdyż jest to najważniejsze w przerwaniu łańcucha infekcji. - Przechodzimy w tryb ratowania życia. Musimy ratować jak najwięcej ludzi, a w tym samym czasie robić tak, by życie toczyło się dalej, gospodarka działała, a szkoły funkcjonowały - podkreślił.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

"Brak personelu medycznego, nieoptymalna infrastruktura, duże obciążenie"

Habicht zwracał uwagę, że w obecnej sytuacji należy wziąć pod uwagę kilka kwestii, takich jak zmęczenie pandemią w oczekiwaniu na szczepionkę. - Ludzie są zmęczeni podejmowanymi w trakcie tego przeciągającego się kryzysu środkami, ale z drugiej strony nasze indywidualne działania pomagają w walce z pandemią - mówił szef biura WHO. Podkreślił, że nie można też dopuścić do wycieńczenia pracowników ochrony zdrowia.

Przedstawiciel Światowej Organizacji Zdrowia ocenił, że Ukraina "przeszła długą drogę, jeśli chodzi o zwiększenie możliwości przeprowadzania testów". - Trudno jednak kategorycznie stwierdzić, że wszystkie infekcje są zgłaszane - dodał, zwracając uwagę na konieczność zwiększenia liczby dziennej testów. W grudniu laboratoria przeprowadzały dziennie około 40 tysięcy testów PCR - genetycznych, potwierdzających zakażenie koronawirusem. Obecnie - jak zaznaczył - badań tych przeprowadza się mniej.

Rośnie liczba zakażonych koronawirusem na Ukrainie Shutterstock

Habicht zaznaczył, że możliwości ukraińskiego systemu opieki zdrowotnej, jeśli chodzi o leczenie ciężkich przypadków COVID-19, pozostają ograniczone. - Główne wyzwania różnią się w zależności od szpitala, ale są wśród nich: brak personelu medycznego, nieoptymalna infrastruktura i duże obciążenie pracą - oznajmił.

Szef biura WHO na Ukrainie o "dobrej wiadomości"

Od 8 do 24 stycznia na Ukrainie obowiązują zaostrzone restrykcje. Zgodnie z nimi restauracje i kawiarnie mogą obsługiwać klientów tylko na wynos, zamknięte mają być kina, siłownie, centra handlowe, jarmarki świąteczne, większość sklepów. Zabronione są imprezy masowe.

Jak ocenił Habicht, wpływ takich kroków na sytuację epidemiczną będzie zależeć od poziomu przestrzegania ich przez ludność i od zaangażowania władz na poziomie krajowym i lokalnym w kontrolowanie ich wdrażania.

- Musimy usilnie starać się, by zdrowie pozostawało na szczycie politycznej agendy - ocenił. Wyraził też nadzieję, że w 2021 roku sytuacja będzie lepsza. - Zazwyczaj taka pandemia trwa około dwóch lat i dobra wiadomość jest taka, że jesteśmy w połowie. Jest też nadzieja związana ze szczepionką oraz rozwojem innego leczenia i technologii - zauważył.

- Powinniśmy jednak bardzo uważać, by w styczniu i lutym nie dopuścić do gorszej sytuacji, której moglibyśmy uniknąć - powiedział szef biura WHO na Ukrainie.

Autorka/Autor:akr//now

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: