"Kontroler nie miał prawa zakazać lądowania"


- Kontroler wieży na lotnisku Siewiernyj nie miał prawa zakazać lądowania. Wszyscy eksperci lotniczy dobrze to wiedzą - powiedział wicepremier Rosji Siergiej Iwanow. Wyraził też nadzieję, że wszystkie ewentualne pytania strony polskiej dotyczące katastrofy samolotu Tu-154M będzie można wyjaśnić w toku śledztwa prowadzonego przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

Wypowiedzi Iwanowa, który był wiceprzewodniczącym rosyjskiej Komisji Państwowej do wyjaśnienia przyczyn katastrofy z 10 kwietnia ubiegłego roku, przekazały agencje ITAR-TASS i RIA-Nowosti, a także państwowa telewizja Kanał 1.

Kontrolerzy nie mogli zabronić

Odnosząc się do stanowiska strony polskiej, iż kontrolerzy z wieży w Smoleńsku powinni zabronić lądowania Tupolewowi, Iwanow oświadczył, że nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia ponad to, co już zostało powiedziane. - Kontrolerzy lotów nie mogli zabronić lądowania, jeśli dowódca statku powietrznego lub ktoś inny, który był w tym czasie w samolocie podjął decyzję, by lądować za wszelka cenę - podkreślił wicepremier.

- Zgodnie z międzynarodowymi przepisami kontroler nie miał prawa zakazać lądowania. Wszyscy eksperci lotniczy dobrze to wiedzą - zauważył i dodał: "Wiadomo, że kontroler może zakazać lądowania tylko w dwóch wypadkach: gdy pas startów i lądowań jest zajęty oraz gdy odległość do innego statku powietrznego nie gwarantuje bezpiecznego lądowania".

Wypowiedź Iwanowa telewizja Kanał 1 poprzedziła informacją o piątkowej publikacji wielkonakładowej "Komsomolskiej Prawdy", sugerującej istnienie w polskim 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego tajnej instrukcji, zgodnie z którą samolot może odejść na lotnisko zapasowe tylko za zgodą "głównego pasażera". Istnieniu takiej instrukcji zaprzecza strona polska.

Polakom ciężko przyjąć wnioski

Iwanow wyznał, że bardzo dobrze rozumie, "jak złożone uczucia przeżywa dzisiaj, po katastrofie, polskie społeczeństwo". - Rozumiem i to, jak ciężko było przyjąć wnioski niezależnego, międzynarodowego organu badania technicznego, Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) - dodał.

Wyjaśnić wątpliwości

- Z zadowoleniem przyjąłem deklarację Komitetu Śledczego FR o jego gotowości do kontynuowania pracy w ścisłym współdziałaniu z polską stroną, z polskimi kolegami. Uważam to za ważne i słuszne - powiedział wicepremier.

Wiceszef rosyjskiego rządu wyraził przekonanie, że "wszystkie pozostające pytania, jeśli strona polska takowe ma, zapewne można będzie ostatecznie wyjaśnić w toku śledztwa".

BEZPOŚREDNIE PRZYCZYNY KATASTROFY WEDŁUG MAK - PRZECZYTAJ

RAPORT MAK PO POLSKU - tvn24.pl/dokumenty

TAK ROZBIŁ SIĘ PREZYDENCKI SAMOLOT

ROZMOWY KONTROLI LOTÓW ZE SMOLEŃSKA Z ZAŁOGĄ IŁ-76 i TU-154

STENOGRAMY ROZMÓW NA WIEŻY KONTROLNEJ W SMOLEŃSKU - po polsku

Źródło: PAP, lex.pl