W ekwadorskim parlamencie trudno się nudzić! 45-letnia polityk Maria Soledad Vela wyszła bowiem z inicjatywą zagwarantowania w konstytucji prawa kobiet do satysfakcji seksualnej.
Parlamentarzystka otwarcie stawia zarzut, że zdominowane przez mężczyzn społeczeństwo ekwadorskie sprowadza kobiety do roli przedmiotów seksualnych.
Do sądu za kiepski seks
- Trzeba więc - uważa Vela - doprowadzić do zrównania praw obu płci i walczyć z wyzyskiem seksualnym, nawet gdyby miało to oznaczać, że żony będą pozywać swych mężów do sądu.
Gdy pani Vela wystąpiła ze swą propozycją, w Ekwadorze zawrzało. Wielu ludzi uznało, że Zgromadzenie Konstytucyjne, pracujące nad nową ustawą zasadniczą, traci czas na jałowe debaty, nie biorąc się za sprawy istotne, takie jak np. walka z bezrobociem.
Nie udało się
Propozycja Veli przepadła, ale jej autorka uważa, że wystąpiła w słusznej sprawie i nie na próżno. - Myślę, że nawet jeśli moja propozycja została wyśmiana i ośmieszona, część społeczeństwa zastanowi się nad tym, co naprawdę znaczy zdrowy związek seksualny i seksualna przyjemność - powiedziała mediom.
Projekt ustawy zasadniczej przygotowywany przez Zgromadzenie Konstytucyjne, zostanie potem poddany referendum mieszkańców Ekwadoru.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu