Izrael zamierza złagodzić istniejącą od 3 lat blokadę Strefy Gazy - potwierdził minister do spraw i ubezpieczeń społecznych Izaak Herzog. - Nadszedł czas zakończenia tej blokady w jej obecnej formie - powiedział polityk w izraelskim radiu.
Wyraził też przekonanie, że z politycznego punktu widzenia blokada nie ma dla Izraela żadnej wartości; przeciwnie - szkodzi międzynarodowemu wizerunkowi kraju.
Poprzedniego dnia specjalny wysłannik Kwartetu Bliskowschodniego (UE, USA, ONZ i Rosja) Tony Blair oświadczył w Luksemburgu, po obradach szefów dyplomacji państw UE, że Izrael jest gotowy na znaczne złagodzenie blokady Strefy Gazy.
"Nie" tylko dla broni i środków bojowych
Zakazem wwozu pozostałaby objęta tylko broń i inne "środki bojowe", natomiast strona izraelska nie blokowałaby dostaw artykułów potrzebnych mieszkańcom Gazy w życiu codziennym. Dotychczas np. nie wpuszczano do Gazy cementu.
Blair, który omawiał te zagadnienia z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu, wyraził nadzieję, że "w najbliższych dniach otrzymamy pryncypialne zobowiązanie Izraela" do złagodzenia blokady.
Zamiast dozwolonych, zakazane
Strona izraelska chce - jak powiedział Blair - dotychczasową listę towarów, które wolno dostarczać do Strefy Gazy, zastąpić listą towarów zakazanych. Oznaczałoby to, że do Strefy Gazy mogłyby być dostarczane artykuły gospodarstwa domowego, żywność, artykuły powszechnego użytku.
- Myślę, że jasno postawiliśmy sprawę wobec Unii Europejskiej, łącznie z Tonym Blairem: Izrael chce zmienić rodzaj blokady, aby łatwiej można było transportować towary do Strefy Gazy - powiedział Herzog i dodał, że strona izraelska postara się w inny sposób dopilnować, by na obszary palestyńskie nie była szmuglowania broń.
Herzog przyznał, że jeden z celów blokady - uwolnienie pojmanego przez Palestyńczyków przed czterema laty izraelskiego żołnierza Gilada Szalita, "niestety nie został osiągnięty".
Krwawy atak na konwój z pomocą
Do ataku na konwój z pomocą humanitarną płynący do Strefy Gazy doszło 31 maja na wodach międzynarodowych. W trakcie akcji izraelscy żołnierze zabili dziewięciu tureckich aktywistów propalestyńskich. Tel Awiw utrzymuje, że żołnierze działali w samoobronie, gdyż po abordażu na statek "Mavi Marmara" zostali zaatakowani prętami i nożami.
Działanie Izraela wywołało protesty wspólnoty międzynarodowej. Unia Europejska i Stany Zjednoczone wezwały do przeprowadzenia śledztwa. Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła działania Izraela, które spowodowały śmierć cywilów. Na całym świecie doszło też do antyizraelskich demonstracji.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org