Niemcy wysyłają kolejnych żołnierzy na Litwę

Źródło:
PAP

Minister obrony Christine Lambrecht poinformowała, że z powodu napiętej sytuacji wokół granicy Rosji z Ukrainą, Niemcy wyślą na Litwę 350 kolejnych żołnierzy. Wzmocnią oni kontyngent NATO, stacjonujący w tym kraju. Litewskie siły zbrojne zwiększyły tymczasem poziom gotowości w związku z ćwiczeniami wojskowymi na Białorusi z udziałem rosyjskich żołnierzy.

CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT - ROSJA - UKRAINA. SYTUACJA NA GRANICY I PRZYCZYNY KONFLIKTU

- W ten sposób wzmacniamy nasz wkład na wschodniej flance. Można na nas polegać – mówiła o wysłaniu na Litwę dodatkowych niemieckich żołnierzy Christine Lambrecht. Dodała, że o planach tych poinformowała już Bundestag.

Niemcy od pięciu lat są częścią wielonarodowej jednostki NATO stacjonującej na Litwie. Z Niemiec pochodzi blisko połowa z 1200 żołnierzy tego kontyngentu.

Zwiększony poziom gotowości

Litwa graniczy z Białorusią, gdzie już w czwartek rozpoczną się ćwiczenia Związkowa Stanowczość-2022 z udziałem wojsk białoruskich i rosyjskich. W związku z manewrami siły zbrojne Litwy zwiększyły poziom gotowości – potwierdził w wywiadzie dla agencji BNS dowódca wojska litewskiego generał Valdemaras Rupszys.

Dowódca zaznaczył, że obecnie "siły są skoncentrowane w odpowiednich miejscach, a ich czas reagowania został skrócony, aby zapewnić szybkie działania w przypadku wystąpienia zagrożenia". Szkolenia rozpoczęło też już przed kilkoma tygodni około 750 rezerwistów. Kolejnych 1,2 tys. rezerwistów zostanie powołanych w lutym.

Nie ma bezpośredniego zagrożenia

W ocenie dowódcy wojska litewskiego obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju ze strony Białorusi. Rupszys uważa jednak, że po ćwiczeniach na Białorusi część wojsk rosyjskich tam pozostanie. - Jakie jednostki pozostaną lub jakie siły pozostaną, to już inna kwestia. (…) Gdyby pozostały tam jednostki logistyczne, obrony przeciwlotniczej i inżynieryjne, zmieniłoby to zasadniczo sytuację na Białorusi – uważa generał.

Szef Komitetu Wojskowego NATO admirał Rob Bauer, który w poniedziałek przebywał w Wilnie, powiedział, że Sojusz na razie nie widzi, by Rosja zamierzała zaatakować państwo należące do NATO.

- Na razie nie widzimy żadnych rzeczywistych zamiarów zaatakowania przez Rosję państwa należącego do NATO, czy to bezpośrednio, czy z terenu Białorusi – powiedział podczas konferencji prasowej Rob Bauer. Wskazał też, że Sojusz dokonuje "systematycznego przeglądu własnych przygotowań, aby upewnić się, że Rosja rozumie, że wszelkie działania, jakie podejmie przeciwko NATO, będą miały poważne konsekwencje".

Bauer powiedział również, że na Białorusi jest już około 30 tys. rosyjskich żołnierzy.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: