Pierwszy raz od dawna rzymskie Koloseum rozbłysło. W ten sposób rzymianie oddali hołd ofiarom zamachów terrorystycznych w USA w ich 10. rocznicę.
Przed laty Koloseum było areną gladiatorów i miejscem rozlewu krwi. W niedzielę stało się symbolem pokoju i hołdu ofiarom 11 września.
Aby uczcić pamięć zmarłych na jego ostatnim, trzecim piętrze zapalono reflektory.
Iluminację i wcześniejsze obchody w pobliżu starożytnej budowli zadedykowano poległym w zamachu, w którym zginęło prawie trzy tysiące osób, w tym dziesięciu Włochów.
Uniknięto starcia cywilizacji
W rocznicę dramatycznych wydarzeń prezydent Włoch Giorgio Napolitano stwierdził, że po 11 września 2001 r. Zachód zdołał uniknąć tego, do czego - jak podkreślił - dążyła Al-Kaida, czyli starcia cywilizacji.
Dodał, że konsekwencją 11 września było przede wszystkim uświadomienie sobie przez wspólnotę międzynarodową istnienia niebywałych zagrożeń i wyzwań oraz że zrozumienie, że nie dotyczyły one tylko Stanów Zjednoczonych.
- To, co było efektem nieprzewidzianym przez tych, którzy wydali rozkaz ataku na World Trade Center, było zbliżenie członków wspólnoty międzynarodowej, także państw bardzo różnych i niesprzymierzonych ze sobą - stwierdził w wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI Napolitano.
Źródło: Reuters