Tajemnicza śmierć około stu kawek w Szwecji została wyjaśniona. Okazała się być bardzo prozaiczna. Zwierzęta przejechała duża ciężarówka. Nie wiadomo jednak dlaczego nie uciekły przed pojazdem.
Martwe ptaki znaleziono dwa dni temu na drodze w centrum miasta Falkoeping. Początkowo nie udało się ustalić, co spowodowało ich śmierć.
Po przebadaniu pięciu kawek, weterynarze ustalili, że zginęły z powodu "silnego wewnętrznego krwawienia spowodowanego uderzeniem tępym przedmiotem". Nie potrafiono jednak wyjaśnić dokładnych okoliczności zdarzenia.
Dopiero po nagłośnieniu sprawy przez szwedzkie i światowe media do weterynarzy zgłosił się kierowca ciężarówki, który przyznał, że przejechał stado ptaków. Zignorował jednak to wydarzenie i pojechał dalej.
Szerszy problem
Śmierć stada ptaków w Szwecji nie była jedynym takim wydarzeniem w ostatnich dniach. W Sylwestra w amerykańskim stanie Arkansas na ziemię spadły trzy tysiące martwych kawek. Wyniki wstępnego śledztwa wskazują na silny stres spowodowany fajerwerkami. Przestraszone ptaki miały też uderzać w budynki i drzewa, kiedy próbowały uniknąć wybuchających rakiet.
W środę w Luizjanie z nieba spadło kolejne 500 ptaków. Przyczyny tego zdarzenia jeszcze nie wyjaśniono.
Źródło: IAR, CNN