13-letni chłopiec z Arizony zmarł na grypę A/H1N1 - podały w środę amerykańskie służby medyczne. Ostatniej nocy nowa grypa dotarła do Tokio. Pierwsze dwa przypadki zachorowań na nową grypę wykryto u 16-latek, które wróciły z wycieczki do Nowego Jorku.
Pierwsze przypadki tej choroby w japońskiej stolicy to dwie 16-letnie dziewczyny z tej samej szkoły, które wróciły do kraju z wycieczki do Nowego Jorku w dniach 11-18 maja. Tokio wraz z przedmieściami jest największym miastem świata. W jego aglomeracji żyje około 34 mln ludzi.
Także w środę zanotowano 29 nowych przypadków grypy w prefekturach Osaki i Hyogo - głównych ośrodkach choroby w Japonii. W całym kraju stwierdzono już 267 chorych osób.
Kolejna ofiara w USA
W amerykańskim stanie Arizona zmarł 13-letni chłopiec zarażony A/H1N1. To już trzecia ofiara wirusa w tym stanie, a 10 w całych Stanach Zjednoczonych.
Według ostatnich danych, na świecie nowy wirus zaatakował co najmniej 10400 ludzi w 43 krajach. Zmarły 83 osoby. Pod względem liczby zachorowań Japonia i USA, wraz z Meksykiem i Kanadą znajdują się w czwórce państw najmocniej dotkniętych nową grypą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA