Biedna i zacofana Korea Północna przygotowuje się do reform w rolnictwie i ekonomii - donosi agencja Reutera powołując się na źródło mające powiązania zarówno z Phenianem jak i Pekinem.
Jak pisze Reuter, jego źródło w przeszłości poinformowało m.in. o pierwszej próbie nuklearnej Phenianu na kilka dni przed eksplozją w 2006 r. i przez to jest wyjątkowo wiarygodne. Odejście szefa armii początkiem?
Według informatora północnokoreański gabinet powołał specjalne biuro, które ma przejąć od wojska kontrolę nad rozkładającą się gospodarką.
Niedawne zdymisjonowanie wicemarszałka Ri Jong Ho i jego popleczników daje szansę Kim Dzong Unowi i jego wujowi Jang Song-thaekowi szansę na uratowanie przed upadkiem znajdującej się w bardzo kiepskim stanie gospodarki i samego reżimu - twierdzi agencja.
Poprzedni szef wojska był bowiem najbardziej zagorzałym zwolennikiem polityki Kim Dzong Ila, stawiającej armię na pierwszym miejscu w państwie.
Z Ri Jong Ho ewentualne reformy nie byłyby możliwe. Jak powiedziało źródło, największa przeszkodą na drodze do zmian był brak zgody na przejęcie przez rząd kontroli nad gospodarką z rąk wojska. Jego zdaniem informacje o planowanych reformach są znakiem toczącej się w sekrecie walki o wpływy pomiędzy Kim Dzong Unem i jego wujem a wojskiem.
- W przeszłości gabinet nie miał żadnego głosu w sprawie gospodarki. Wojsko kontrolowało gospodarkę, ale to się teraz zmieni - powiedziało źródło.
Naciskały Chiny?
Według tych samych doniesień Kim Dzong Un założył zespół ds. reform ekonomicznych wewnątrz Partii Pracy Korei i ma się uczyć gospodarności od swojego największego sojusznika, Chin.
Jak się uważa to m.in. Pekin naciskał na Phenian, by ten wdrożył reformy. Chińczycy boją się bowiem, że ewentualny upadek reżimu spowoduje masowy napływ uchodźców z Korei Północnej.
Znikłąby też wtedy strefa buforowa między Pekinem a Koreą Południową, na terenie której stacjonuje tysiące amerykańskich żołnierzy.
Nowy tytuł Kima
W tym tygodniu Kim Dzong Un został mianowany marszałkiem republiki i w ten sposób zdobył kolejny tytuł w swojej długiej kolekcji. Jest on już m.in. szefem Partii i przewodzi Narodowej Komisji Obrony.
Planowane zmiany mogą być najbardziej znaczącymi reformami w Korei Północnej od dziesięcioleci. Poprzednia próba większego otwarcia się gospodarki zakończyła się jednak w 2009 roku klęską i drastyczna rewaluacja waluty.
Ambasada Korei Północnej w Pekinie, z którą udało się Reuterowi skontaktować przez telefon, odmówiła komentarza ws. planowanych zmian.
Autor: jak\mtom / Źródło: Reuters