Ukraińskie MSW wystawiło list gończy za dowódcą rebelianckiego batalionu Somali. Michaił Tołstych, znany pod pseudonimem Giwi, zasłynął z brutalnego traktowania jeńców ukraińskich.
Informacja o poszukiwaniu rebelianta jest dostępna na stronie MSW. Resort podał, że poszukiwany "zniknął" w Doniecku 23 maja. Decyzję o zatrzymaniu Michaiła Tołstycha wydał sąd (w tej sprawie szczegóły nie zostały ujawnione). Giwi został oskarżony o formowanie nielegalnych ugrupowań zbrojnych w Donbasie. Grozi mu do 12 lat więzienia.
O dowódcy batalionu Somali w obwodzie donieckim zrobiło się głośno w styczniu zeszłego roku, kiedy rebelianci odbili z rąk żołnierzy lotnisko w Doniecku. Do internetu trafiło nagranie, gdzie ludzie Giwiego znęcali się nad ukraińskimi jeńcami, nazywanymi cyborgami (z uwagi na bohaterski opór stawiany w walce). Bili ich po twarzy i kopali. Najbardziej brutalny był sam Giwi. Demonstracyjnie odcinał naszywki z mundurów i kazał żołnierzom ukraińskim je zjadać.
"Giwi odegrał scenę"
Zachowanie rebeliantów wywołało falę krytyki. "Pięści same się zaciskają. W jakim celu opublikowano to haniebne wideo? Co separatyści chcieli przez to udowodnić?" – pytał na blogu ukraiński dziennikarz i publicysta Siergiej Zaporożski. Ukraiński portal obozrevatel komentował: "Giwi odegrał scenę przed rosyjskimi telewizyjnymi tubami Kremla, w tym stacją Life News".
W kwietniu źródła rebeliantów poinformowały o próbie zamachu na dowódcę batalionu Somali. Na trasie przejazdu samochodu Tołstycha w Makiejewce eksplodował ładunek wybuchowy. Nic mu się nie stało, ponieważ przesiadł się do innego auta. Kim byli zamachowcy? Nie wiadomo. W lutym ukraiński wywiad podał, że rosyjskie służby specjalne zamierzają zastąpić dowódcę batalionu Somali kimś innym. Pojawiały się także pogłoski o planach rozformowania tego oddziału.
Doradca szefa ukraińskiego MSW Zorian Szkiriak mówił, że Giwi był skonfliktowany z premierem samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandrem Zacharczenką.
Poszukiwany także w Rosji
Szef zarządu MSW w obwodzie donieckim Wiaczesław Abroskin ujawnił, że Giwi jest poszukiwany także przez rosyjskie organa śledcze, które podejrzewają go o popełnienie kilku przestępstw. Zasugerował, że Tołstych nie mógł uciec do Rosji.
Po wystawieniu listu gończego rebelianci portal news-front.info napisał, że "na tym działania władz się zakończyły, bowiem Doniecka Republika Ludowa nie podlega prawu ukraińskiemu".
Autor: tas//gak / Źródło: lenta.ru, obozrevatel.com, news-front.info
Źródło zdjęcia głównego: CC BY 3.0 / icorpus Youtube channel