Eksperci po dwóch latach od wypadku polskiego autokaru pod Grenoble, nie są w stanie jednak jednoznacznie ustalić przyczyn katastrofy. Są dwie hipotezy: źle działające hamulce bądź błąd kierowcy przy ich użyciu. W katastrofie zginęło 26 pielgrzymów.
Eksperci stawiają dwie hipotezy: albo zły stan techniczny pojazdu -w szczególności niesprawność płytek hamulcowych lub hamulców hydraulicznych lub też błąd kierowcy, jednej z ofiar wypadku, polegający na niewłaściwym użyciu systemu hamulcowego.
Dodatkową ekspertyzę w sprawie okoliczności zdarzenia przedstawił w czwartek prokurator z Grenoble Jean Philippe.
Nowej ekspertyzy zażądał sąd. Wspiera wcześniejsze ustalenia, według których wadliwe funkcjonowanie hamulców przyczyniło się do tragicznego wypadku na stromym górskim zjeździe w okolicach miejscowości Vizille.
Tragiczny 22 lipca 2007
Niejednoznaczność nowej ekspertyzy, jeśli chodzi o przyczynę niewłaściwego działania hamulców, oznacza prawdopodobnie umorzenie rozpoczętego zaraz po katastrofie śledztwa w sprawie ewentualnej odpowiedzialności karnej właściciela pojazdu - firmy przewozowej Caban, do której należał rozbity autokar pod Grenoble. Prokurator Jolanta Śliwińska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie powiedziała w czwartek, że strona francuska nie poinformowała prokuratury o ekspertyzie ani tym bardziej dokument ten nie dotarł jeszcze do Szczecina.
Jak dodała prokurator, nie będzie komentować dokumentu, którego treści nie zna. - Jeżeli tylko ekspertyza dotrze do szczecińskiej prokuratury i prokuratorzy prowadzący śledztwo zapoznają się z nią, wtedy będzie ewentualna opinia - powiedziała Śliwińska.
W katastrofie, do której doszło 22 lipca 2007 roku, zginęło 26 pielgrzymów, a 24 zostało rannych. Autokar z polskimi turystami wjechał, mimo braku odpowiedniego zezwolenia, na niebezpieczną górską drogę w rejonie Laffrey.
Źródło: PAP, lex.pl