Katastrofą zakończył się lot dwóch Polaków z Węgier do Ankony we Włoszech. Szczątki maszyny, której lecieli znaleziono w górzystej okolicy koło Karlovaca, ok. 40 km na zachód od Zagrzebia.
Według agencji HINA, prawdopodobną przyczyną wypadku była zła pogoda i ulewne deszcze.
O zdarzeniu poinformowały w niedzielę władze chorwackie. Samolot zaginął w sobotę wieczorem, gdy przelatywał nad Chorwacją. Obu członków załogi, Polaków znaleziono martwych wewnątrz wraku samolotu w niedzielę. - Samolot był polski. Ofiary to dwóch Polaków w wieku 42 i 43 lat - jeden zamieszkały w województwie śląskim, a drugi w wielkopolskim - poinformowała I sekretarz Ambasady RP w Zagrzebiu Aleksandra Kucy.
Jak dodała, Polacy lecieli z Rybnika do Włoch z międzylądowaniem na Węgrzech, gdzie spędzili poprzednią noc. Podkreśliła także, że trwa śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy, więc nie można ich jeszcze określić. Dodała, że w niedzielę rano na miejscu katastrofy był konsul Paweł Sokołowski.
Główny inspektor lotnictwa chorwackiego Dinko Vodanović powiedział, że polscy śledczy współpracują z chorwackimi kolegami w badaniu tego wypadku. Na miejsce wypadku udali się przedstawiciele ambasady Polski.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu