Niemiecki Bundestag będzie miał pierwszego czarnoskórego posła. Będzie nim pochodzący z Senegalu Karamba Diaby, który startował do parlamentu z ramienia Partii Socjaldemokratycznej.
- Pomimo sukcesu, jestem sfrustrowany, że media nie skupiły się na moim programie politycznym, a na kolorze skóry - komentuje Diaby. Wielokrotnie wspominał, że w Niemczech czuje się jak w domu, bo mieszka tu od 27 lat. Wcześniej był radnym w Halle, mieście liczącym 230 tys. mieszkańców.
Podkreśla jednak, że kraj musi zrobić o wiele więcej w celu integracji cudzoziemców. - Mamy z pewnością wiele zaległości do nadrobienia - dodaje.
Nieczęste zjawisko
Diaby był jednym z dwóch kandydatów do Bundestagu o afrykańskich korzeniach. Drugi kandydat - Charles Huber, startował z bloku CDU Angeli Merkel. Jednak w przeciwieństwie do Diabego, Huber urodził się w Niemczech.
W niemieckiej polityce zaledwie garstka osób ma obce pochodzenie, m.in. minister gospodarki Philipp Roesler, który urodził się w Wietnamie i jako dziecko został adoptowany przez niemieckie małżeństwo. W Bundestagu zasiada również kilkoro posłów z mniejszości tureckiej. Szacuje się, że w Niemczech mieszka około 3 milionów osób pochodzenia tureckiego.
Autor: mg/jk / Źródło: Reuters