Karadżić zbojkotował proces. Odroczenie do wtorku

Aktualizacja:
Trybunał ds. zbrodni wojennych w Hadze rozpoczyna proces Radovana Karadżicia. Oksarżony zapowiedział, że nie stawi się na pierwszej rozprawie
Oskarżony zapowiedział wcześniej, że nie stawi się na pierwszej rozprawieReuters

Oskarżony o ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości Radovan Karadżić nie stawił się w poniedziałek przed trybunałem sprawiedliwości. Proces miał rozpocząć się w poniedziałek 26 października. Rozprawę odroczono do wtorku.

- Stwierdzam, że oskarżony Karadżić jest nieobecny. Stwierdzam również, że ponieważ zdecydował, że będzie bronił się sam, w jego imieniu nie ma (na sali) żadnego adwokata - oświadczył O-Gon Kwo południowokoreański sędzia trybunału ds. zbrodni wojennych w Hadze, odraczając proces do 27 października.

Informuję, że moja linia obrony nie jest gotowa przed procesem, który ma się rozpocząć 26 października i że w konsekwencji nie stawię się przed trybunałem w tym terminie. Radovan Karadżić

Nie przygotował linii obrony

Wcześniej Karadżić zapowiedział, że zbojkotuje poniedziałkową rozprawę i nie stawi się w sądzie, ponieważ dano mu za mało czasu na przygotowanie linii obrony.

- Informuję, że moja linia obrony nie jest gotowa przed procesem, który ma się rozpocząć 26 października i że w konsekwencji nie stawię się przed trybunałem w tym terminie - napisał Karadżić w liście przekazanym mediom przez adwokata Petera Robinsona.

Umknąć sprawiedliwości

64-letni Karadżić jest oskarżony o ludobójstwo i zbrodnie przeciw ludzkości, których miał się dopuścić, nadzorując w latach 1992-95 zbrojne akcje Serbów bośniackich. Akt oskarżenia wobec przywódcy m.in. masakry w Srebrenicy na potrzeby przyspieszenia procesu został skrócony i obecnie liczy 69 stron.

Karadżić od wielu lat unika procesu. Najpierw 11 lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Aresztowany dopiero 2 lipca 2008 roku w Belgradzie został przekazany do Hagi, gdzie mieści się trybunał ONZ. Od razu zapewnił, że nie będzie współpracował z trybunałem i odmówił przyznania się do winy. Zapowiedział także, że będzie bronił się sam.

Nie pierwsze odroczenie

Pierwotnie proces miał się zacząć 19 października. Termin ten został przełożony na 21 października "z powodów administracyjnych". We wtorek izba apelacyjna nakazała rozpoczęcie procesu tydzień po wniesieniu ostatecznego aktu oskarżenia, co powinno nastąpić najpóźniej 26 października.

Karadżić wnioskował jednak o przesunięcie procesu o 10 miesięcy, by mieć czas na przygotowanie się do obrony, którą prowadzi sam. Jego wniosek został odrzucony, toteż Serb zapowiedział, że nie stawi się w poniedziałek na sali rozpraw, jak też uczynił, opóźniając działanie trybunału o kolejny dzień.

Oczekuje się, że proces Karadżicia będzie trwał co najmniej trzy lata. Za zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo grozi mu dożywocie.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: Reuters