Być może to, że Anne Goyda sprowadzała lamparcie skóry nigdy nie wyszłoby na jaw, gdyby nie pomyłka obsługi lotniska. Bagaż kobiety omyłkowo wysłano do holenderskiego browaru, więc pracownicy natychmiast zaalarmowali służby celne. Kobieta zamiast cennych skór otrzymała walizkę wypełnioną kapslami.
Futra lamparta zostały wysłane z Kongo, gdzie kupiła je Goyda, do browaru Heinekena w Holandii. Pracownicy zaalarmowali lokalne służby celne, które przekazały informacje władzom amerykańskim. Goyda zamiast trzech skór otrzymała przesyłkę z kapslami do piwa.
Przed sąd za nielegalny import
Za nielegalny import skór Anna Goyda stanęła przed sądem w stanie Oregon (zachodnie wybrzeże USA). Goyda przyznała się do złamania prawa chroniącego zagrożone gatunki.
Sąd skazał kobietę na dwa lata więzienia w zawieszeniu i 250 godzin prac społecznych. W poniedziałek sędzia kazał jej ponadto płacić 500 dolarów na fundusz opiekujący się zagrożonymi gatunkami zwierząt.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu