Schwytanie i śmierć Kaddafiego "będzie traktowane jako symboliczny moment końca świata dyktatury w tym rejonie w Afryce Północnej - uważa prezydent Polski Bronisław Komorowski. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski śmierć libijskiego dyktatora nazywa "zamknięciem pewnego etapu". Lech Wałęsa przekazał zaś, że ubolewa nad Kaddafim, jako człowiekiem, ale zaznaczył, że jednocześnie uważa, że zasłużył na karę jako "ten, który się znęcał nad innym człowiekiem".
- To jest ważny więc sygnał, także w moim przekonaniu dający się interpretować jako potwierdzenie nieuchronności i nieodwracalności tych zmian, które zachodzą w Afryce Północnej w kierunku demokratyzacji, w kierunku wyznaczonym przez wiosnę arabską. Tak bym tylko to chciał przedstawić i skomentować - powiedział Komorowski.
O ile się potwierdzą w pełni te informacje, to myślę, że to będzie traktowane jako symboliczny moment końca świata dyktatury w tym rejonie w Afryce Północnej. To jest ważny więc sygnał, także w moim przekonaniu dający się interpretować jako potwierdzenie nieuchronności i nieodwracalności tych zmian, które zachodzą w Afryce Północnej w kierunku demokratyzacji, w kierunku wyznaczonym przez wiosnę arabską. Tak bym tylko to chciał przedstawić i skomentować. Oczywiście, każda śmierć jest zawsze jakimś źródłem bolesnej refleksji.(...) Należy to właśnie tak traktować - jako dowód na to, że skończyła się i w tym rejonie świata epoka dyktatur, a na tym nam wszystkim zależy, a ludziom "Solidarności" w sposób szczególny. Prezydent Bronisław Komorowski
"Temu krajowi trzeba dzisiaj pomóc"
Kwaśniewski stawia natomiast pytanie: - Jak będzie wyglądała przyszłość, jak nowa władza zorganizuje to państwo, na ile uda się uniknąć napięć politycznych czy groźby wojny domowej?
Zaznaczył, że wielkie zadanie stoi po stronie partnerów - europejskich i światowych - Libii. - Temu krajowi trzeba dzisiaj pomóc, a ta pomoc będzie miała sens, bo jest to kraj zamożny w zasoby naturalne. Jeżeli będzie ustabilizowany, jeżeli będzie mógł się rozwijać, to może stać się pełnoprawnym uczestnikiem życia współczesnego świata. Ale to będzie na pewno trudny proces - ocenił Kwaśniewski.
Stwierdził też, że Polska może być pomocna, gdy chodzi o "niektóre rozwiązania tej transformacji, ponieważ swoje przeszliśmy przed 20 laty". - Trzeba Libijczykom życzyć, żeby im się udało. Etap, czas, era Kadafiego jest zamknięta - podsumował.
"Zasłużył na karę jako ten, który się znęcał nad innym człowiekiem"
Wałęsa śmierć dyktatora Libii Muammara Kadafiego skomentował słowami: - To człowiek odchodzący do wieczności, więc zmówiłem "Wieczny odpoczynek". Ale pomyślałem też sobie: "no tak, ale za ilu trzeba by się pomodlić, których wykończył ten właśnie człowiek. Dlatego mam sprzeczne uczucia.
Były prezydent powiedział, że ubolewa nad Kaddafim, jako człowiekiem, ale zaznaczył, że jednocześnie uważa, że zasłużył na karę jako "ten, który się znęcał nad innym człowiekiem".
- Demokrację trzeba - tak jak wolność - umiejscawiać w czasie i przestrzeni. Dla Indianina czy dla człowieka żyjącego w rezerwacie, wolnością jest - zdjąć ubranie i do buszu. Mnie by komary zjadły, ja bym takiej wolności nie wybrał. Dla nas wolność to ta zachodnia - pluralizm.
Polski MSZ: Los Kaddafiego powinien być przestrogą
Tuż po informacji po zabiciu libijskiego dyktatora, specjalny komunikat wydało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
"MSZ z uwagą śledzi wydarzenia w Libii po śmierci pułkownika Muammara Kaddafiego. Gratulujemy narodowi libijskiemu ostatecznego zakończenia trwającego dziesiątki lat okresu dyktatury" – napisano w nim. Resort wyraził nadzieję, że "bliższy staje się pokój w Libii oraz budowa demokracji w tym kraju i na całym Bliskim Wschodzie".
"Żałujemy, że upadający dyktator, by chronić swej władzy, pogrążył kraj w wielomiesięcznej wojnie domowej, w której zginęły dziesiątki tysięcy Libijczyków. Jego los powinien być przestrogą dla innych dyktatorów w regionie i w świecie. Żałujemy, że pułkownik Kaddafi nie został osądzony za swe zbrodnie przez sąd w Libii lub w Hadze. Mamy nadzieję, że jego współpracownicy poszukiwani za zbrodnie wkrótce staną przed tymi sądami" – możemy przeczytać w oświadczeniu.
Na koniec zaznaczono: "Mamy nadzieję, że teraz ostatni lojaliści poprzedniego reżimu porzucą opór, sprawnie utworzony zostanie nowy reprezentatywny rząd przejściowy i nastąpi szybka budowa demokratycznej Libii. Polska, tak jak przez ostatnie miesiące, pragnie z nią blisko współpracować".
Dzisiejszy dzień daje nowy sygnał do demokratycznych przemian poprzez stworzenie tymczasowego rządu. Musi on uwzględniać polityczny pluralizm. Nowy system demokratyczny musi być oparty o zasady prawa oraz poszanowania podstawowych praw wszystkich obywateli. szef PE Jerzy Buzek
Szef PE: Długo oczekiwany dzień dla Libii
Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek jeszcze przed przekazaniem oficjalnej informacji o złapaniu libijskiego przywódcy powiedział, że "jeśli informacje dotyczące Kaddafiego się potwierdzą, to dobry i długo oczekiwany dzień dla Libii". "Cieszę się ze schwytania pułkownika Kaddafiego przez Narodową Radę Libijską i z przejęcia przez nią kontroli nad Syrią. Kaddafi wyrządził już wystarczająco krzywd Libijczykom, więcej tego nie zrobi" - napisał w oświadczeniu.
I dodał: "Dzisiejszy dzień daje nowy sygnał do demokratycznych przemian poprzez stworzenie tymczasowego rządu. Musi on uwzględniać polityczny pluralizm. Nowy system demokratyczny musi być oparty o zasady prawa oraz poszanowania podstawowych praw wszystkich obywateli".
Szef PE przekazał, że w przyszłą sobotę jedzie do Libii. "Bardzo się cieszę, że odwiedzę kraj wyzwolony spod rządów dyktatora, który władał swoją żelazną ręką przez ponad 40 lat. Teraz Libia może naprawdę zrobić krok naprzód" - podkreślił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. Paweł Supernak