Jihadi John - mieszkaniec Londynu, który wychował się w Wielkiej Brytanii, a od dwóch lat walczy w Syrii w szeregach Państwa Islamskiego (IS) - był kiedyś zwykłym nastolatkiem. Reporterka CNN odwiedziła szkołę, w której jeszcze 10 lat temu się uczył. Brytyjskie media dotarły też do nagrania, na którym widać go na boisku szkolnym, w trakcie przerwy w lekcjach.
Mohammed Emwazi ma teraz 27 lat. Pochodzący z Kuwejtu mężczyzna większość życia spędził na Wyspach.
Nagranie sprzed lat
Na nagraniu, które dotarło do mediów, kat islamistów odpowiedzialny prawdopodobnie za śmierć kilku zakładników IS pochodzących z Europy, USA i Japonii, wydaje się być dość nieśmiały. Z plecakiem i piłką w rękach, stoi trochę na uboczu i być może starając się zaimponować rówieśnikom, sam zaczyna piłkę odbijać.
- Był bardzo zachowawczy. Nie miał wielu przyjaciół. Można ich było policzyć na palcach jednej ręki. Przez to, że stał raczej z boku, inni uczniowie często się z niego naśmiewali - komentuje jego zachowanie Jo Shuter, była dyrektorka szkoły, w której Emwazi się uczył.
Większość osób, z którym rozmawiały w ostatnich tygodniach brytyjskie media mówi jednak, że nastolatek dobrze wychowany, grzeczny i nie sprawiał wrażenia osoby konfliktowej. Nie wyróżniał się też na tle innych uczniów.
Po studiach latał na Bliski Wschód
Emwazi pojawił się po raz pierwszy na nagraniach Państwa Islamskiego stojąc nad skazanymi na śmierć zakładnikami z krajów Zachodu. Ostrzegał w nich przed dżihadem, który zaleje Europę i Stany Zjednoczone.
Potem najprawdopodobniej w pojedynkę dokonywał egzekucji.
Emwazi na zdjęciach zawsze szczelnie zakryty, z ledwie widocznymi oczami, został zdemaskowany w lutym przez agentów MI5 po głosie.
Od tego czasu jego rodzina znajduje się pod ochroną policji. Nie podano informacji o tym, gdzie żyje.
Zarówno rodzina jak i jej bliżsi znajomi wciąż nie wierzą w to, że tak spokojny nastolatek stał się w ciągu dekady dżihadystą podziwianym przez radykalnych islamistów na całym świecie.
Brytyjski wywiad sądzi, że Emwazi zaczął się radykalizować w ostatnim okresie studiów, po wyjeździe do Tanzanii, a zaraz potem do Kuwejtu. Tam prawdopodobnie nawiązał kontakty z odłamem Al-Kaidy działającym w Jemenie.
W międzyczasie wracał do Londynu, ale w 2012 r. wyleciał z Wysp na dobre. Odnalazł się dopiero pod koniec ub. roku w Syrii.
Autor: adso/tr / Źródło: CNN, Guardian, tvn24.pl