- Jest nam wstyd, że nasze państwo naruszyło terytorialną integralność Ukrainy, którą zobowiązało się szanować, i anektowało Półwysep Krymski. Wybaczcie nam - mówią rosyjscy studenci, którzy nagrali odpowiedź na wideo swoich ukraińskich kolegów. "To nie są prawdziwi studenci" - zareagował natychmiast prokremlowski portal gosindex.ru. "Prawdziwi studenci nie będą nikogo przepraszać" - pisze redakcja portalu.
- Nazywam się Aleksandr Kukin, jestem studentem Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu Technicznego - przedstawia się młody chłopak, stojący na tle budynku Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu im. M. Łomonosowa. - Jestem Lena z Instytutu Filmu i Telewizji - mówi młoda blondynka. Po nich do chóru studentów dołączają kolejni.
Nagranie zostało opublikowane na portalu openrussia.org, prowadzonym przez Fundację Otwarta Rosja Michaiła Chodorkowskiego.
To odpowiedź na opublikowane 30 stycznie oświadczenie ukraińskich studentów, w którym wzywali oni rosyjskich kolegów z moskiewskich uniwersytetów, by ci "podnieśli kurtynę informacyjną" i nie ufali ślepo w to, co słyszą w rosyjskich mediach. - Chcemy walczyć z wami na olimpiadach naukowych i igrzyskach olimpijskich, a nie w Donbasie - mówili młodzi mieszkańcy Kijowa.
Rosyjska odpowiedź
- Nie możemy mówić w imieniu wszystkich studentów z całej Rosji. Mówimy w imieniu osób podzielających nasze poglądy. Studenci Ukrainy! Dziękujemy wam za wasze oświadczenie- mówią studenci z Rosji.
- Jest nam wstyd za tę niewypowiedzianą przestępczą wojnę, w której uczestniczy wielu naszych rodaków. Jest nam wstyd, że nasze państwo naruszyło terytorialną integralność Ukrainy, którą zobowiązało się szanować, i anektowało Półwysep Krymski. Wybaczcie nam - proszą.
- Między naszymi narodami pogłębia się przepaść – stańmy się my, studenci, mostem nad tą przepaścią. Razem stoimy po jednej stronie, dlatego że w wojnie informacyjnej przestępstwem jest nie stać po stronie prawdy - mówi jedna z dziewcząt.
Rzeka kłamstw
- Rzeka kłamstw płynąca z telewizora nie maleje. Poziom nienawiści i agresji w społeczeństwie narasta z każdym dniem. Nie wszyscy chcą myśleć, sprawdzać i wątpić - mówią po kolei studenci.
- Nie odpowiadajcie nienawiścią na nienawiść - apelują do ukraińskich kolegów. - Szanujemy wasz wybór, potępiamy wojnę, chcemy, by nasze dzieci i wnuki żyły w przyjaźni, a Ukraina i Rosja – w zgodzie i pokoju. Niezależnie od tego, dla kogo korzystna jest ta wojna, nigdy nie będzie ona korzystna dla narodów Rosji i Ukrainy. Wspólnie musimy zrobić wszystko, by ją zakończyć - mówią.
Gwałtowna reakcja
Na reakcję rosyjskich internautów o wprost przeciwnych poglądach nie trzeba było długo czekać.
"Nieprawdziwi studenci przepraszają obywateli Ukrainy" - napisał portal gosindex.ru, który, jak piszą jego twórcy, "czyni politykę zrozumiałą". Autorzy artykułu usiłują zdyskredytować studentów, którzy wystąpili w nagraniu udostępnionym przez Otwartą Rosję i jego producentów, twierdząc, że wcale nie są studentami, a działaczami politycznymi.
"Tania Kommunarto ciekawa postać. Wcześniej pracowała w opozycyjnej telewizji Dożd', a teraz pracuje u Chodorkowskiego w Otwartej Rosji. Jasne jest, że za inicjatywą stoją nie studenci, a kolejna organizacja polityczna. Na dodatek organizacja, kierowana z zagranicy przez byłego oligarchę Chodorkowskiego" - czytamy na portalu.
Staż w USA
Innym uczestnikom filmu zarzucają m.in., że mają za sobą staż w Stanach Zjednoczonych, chodzą na protesty opozycji na Plac Maneżowy czy publikują na rosyjskim odpowiedniku Facebooka - portalu vk.com (dawniej VKontakte.ru - red.) zdjęcia z zagranicznych wojaży z podpisami po angielsku. "Na portalu VKontakte podpisy są po angielsku - widzicie teraz poziom intelektualny Aleksandra" - szydzą autorzy.
O stażyście piszą: "Człowiek, który odbywał staż w Waszyngtonie, przyjechał do Rosji nagrywać filmik z przeprosinami wobec obywateli Ukrainy. Wszystko w porządku, właśnie tak powinno być!" - w kpiącym tonie podkreśla autor.
I kończy własną odezwą do obywateli Ukrainy. "Redakcja portalu prosi o wybaczenie za to, że zamiast studentów zobaczyliście pracowników fundacji Chodorkowskiego, byłych pracowników telewizji Doźd', partii Jabłoko, potencjalnych emigrantów i stażystów USA. Uwierzcie, prawdziwi studenci nie będą was za nic przepraszać".
Autor: asz\mtom / Źródło: Open Russia, gosindex.ru
Źródło zdjęcia głównego: Open Russia