Decyzja sądu okręgowego w Kumamoto dotyczy 78-letniego mężczyzny i 76-letniej kobiety, którzy podobnie jak tysiące innych Japończyków zostali pozbawieni możliwości posiadania dzieci z powodu niepełnosprawności.
Oboje domagali się odszkodowań w wysokości po 33 miliony jenów (255 tysięcy dolarów). Sąd przyznał im znacznie mniej, bo równowartość około 170 tysięcy dolarów łącznie – podała publiczna stacja NHK.
Przez lata w Japonii obowiązywało prawo eugeniczne
Eugeniczne prawo obowiązywało w Japonii w latach 1948-1996. Sterylizowano między innymi osoby z niepełnosprawnościami fizycznymi lub umysłowymi oraz obciążone schorzeniami genetycznymi, by zapobiec narodzinom "gorszego potomstwa".
Przez blisko pięć dekad obowiązywania eugenicznych przepisów sterylizacji poddano w Japonii około 25 tysięcy osób, a w co najmniej 16,5 tysiąca przypadków zabieg przeprowadzono pod przymusem. Najwięcej operacji miało miejsce w latach 60. i 70., a ostatnia – w 1993 roku. Japoński parlament przyjął w 2019 roku ustawę zobowiązującą rząd do wypłaty odszkodowań ofiarom tej polityki. Ówczesny premier Shinzo Abe oświadczył, że rząd "szczerze żałuje i głęboko przeprasza za cierpienie spowodowane przymusową sterylizacją".
Mimo to sądy pierwszej instancji odrzucały dotąd pozwy składane przez ofiary, wskazując na przedawnienie spraw po upływie 20 lat od sterylizacji.
Trzecie orzeczenie w sprawie wypłaty zadośćuczynień
Poniedziałkowa decyzja sądu w Kumamoto jest trzecią, w której zobowiązano rząd do wypłaty zadośćuczynień. Jako pierwszy zrobił to w lutym 2022 roku sąd wyższy w Osace, który zmienił orzeczenie sądu pierwszej instancji i przyznał odszkodowania w wysokości łącznie 55 milionów jenów (480 tysięcy dolarów) trojgu powodów. Później podobnie zdecydował w innej sprawie sąd wyższy w Tokio.
Choć najsurowsze przepisy eugeniczne stosowały nazistowskie Niemcy, Japonia nie jest jedynym krajem, w którym podobne programy obowiązywały w czasach pokoju. Większość innych państw zakończyła je jednak w latach 70. XX wieku.
Autorka/Autor: mjz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock