Jak przeżyć w dżungli? Piją krew kobry, jedzą robaki


Takie szkolenie mogą przejść tylko najwięksi twardziele. W jednym na najdzikszych zakątków ziemi - tajlandzkiej dżungli - piją krew kobry. Mowa o żołnierzach biorących udział w ćwiczeniach Cobra Gold 2012.

W ćwiczeniach bierze udział 13,1 tys. żołnierzy z USA, Tajlandii, Singapuru, Japonii, Korei Południowej, Indonezji i Malezji. Najwięcej jest Amerykanów (9 tys.) i Tajów (3,6 tys.), pełniących często funkcję instruktorów.

Na zdjęciach przekazanych przez agencje prasowe widać m.in. grupę żołnierzy, którzy piją krew kobry. To część nauk pobieranych od tajlandzkich żołnierzy, którzy pokazywali swoim kolegom z innych krajów m.in. jak łapać jadowite węże gołymi rękami.

Wszyscy trzymali fason i nawet się nie skrzywili, ale niektórym znacznie gorzej poszło z jedzeniem świeżego imbiru.

Nie tylko walka

Wszyscy uczestnicy szkolenia przechodzą kurs przetrwania w dżungli, kurs udzielania pierwszej pomocy, ale też uczą się technik walki w terenie zabudowanym i pomagają budować szkołę.

Ćwiczenia Cobra Gold są jednymi z największych międzynarodowych manewrów w Azji Południowo-Wschodniej. Tegoroczne rozpoczęły się 5 lutego, a zakończą 17.

Źródło: Reuters, US Army