Jak "cegła" goni Europę

Aktualizacja:
'Cegła" goni Europę. Brazylia lepsza od Wielkiej Brytanii
'Cegła" goni Europę. Brazylia lepsza od Wielkiej Brytanii
TVN24
'Cegła" goni Europę. Brazylia lepsza od Wielkiej BrytaniiTVN24

Stary Kontynent, który jeszcze sto lat temu niepodzielnie dominował nad resztą świata, coraz szybciej traci na znaczeniu. Według doniesień analityków, Brazylia prześcignęła w 2011 roku Wielką Brytanię pod względem wielkości gospodarki. Do końca tej dekady w grupie 10 najbogatszych krajów świata państwa europejskie będą okupować koniec tabeli. Prześcigną je wszystkie państwa grupy "BRIC", czyli Brazylia, Rosja, Indie i Chiny.

W świetle jupiterów w ostatnich dniach stanęła właśnie Brazylia. Powołując się na instytut badań gospodarczych CEBR (Center for Economics and Business Research), BBC podało w poniedziałek, że południowoamerykańska potęga zepchnęła Wielką Brytanię z pozycji szóstej gospodarki świata. Doniesienia te uznał za prawidłowe minister finansów Brazylii Guido Mantega.

Co więcej, Brazylijczyk wyraził opinię, że jego kraj awansuje na piąte miejsce listy państw o najwyższym produkcie krajowym brutto jeszcze przed rokiem 2015, na który prognozuje to wydarzenie Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jak zaznaczył, brazylijska gospodarka rozwija się w tempie dwukrotnie szybszym niż ma to miejsce w krajach europejskich. - Dlatego jest nieuchronne, że w przyszłości wyprzedzimy Francję i kto wie, może nawet Niemcy, jeśli nie będzie tam lepszej wydajności gospodarczej - powiedział.

Zmierzch Europy

Prześcignięcie przez Brazylię byłego światowego imperium, jest znakiem zmian w globalnym rozkładzie sił. - To była tylko kwestia czasu - mówi prof. Henryk Szlajfer, ekonomista. - Tradycyjne potęgi gospodarcze schodzą na drugi plan, a wchodzą te nowe potęgi gospodarcze - dodaje Jerzy Holzer z "Wprost".

Te nowe mocarstwa to tak zwana grupa "BRIC", do której niedawno dołączono też RPA, przez co BRIC zamieniło się na BRICS (Brazil, Russia, India, China, South Africa). Dzięki temu nazwa grupy wymawiana po angielsku przypomina słowo "bricks", czyli cegły", które powoli spychają państwa zachodnie, a zwłaszcza europejskie, z gospodarczego panteonu.

Nie oznacza to dramatu i ubóstwa dla Europejczyków, ale niechybnie oznacza to utratę znaczenia ich państw na arenie międzynarodowej. - Europa może się liczyć bardzo długo, jeśli będzie jednym organizmem politycznym i gospodarczym - mówi Holzer. Aktualne w dobie kryzysu pytania o przyszłość integracji europejskiej są więc też, albo nawet zwłaszcza, pytaniem o to jaką rolę Europa będzie miała w nowym świecie XXI wieku.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24