Wielka firma z Izraela chce zająć się śmieciami z Neapolu, by produkować z nich energię - poinformował w czwartek dziennik "La Stampa". Ogromne góry odpadków zalegają od miesięcy na ulicach tego miasta na południu Włoch.
- Oddajcie nam swoje śmieci, my się nimi zajmiemy - prosi izraelska firma odpowiedzialna za utylizację odpadków z całego Tel Awiwu. Jak pisze dziennik, Neapol jest wręcz "wymarzonym rynkiem" dla przedsiębiorstwa ekologicznego, produkującego energię z tysięcy ton śmieci.
Izraelczycy chcą wybudować w mieście urządzenie pozwalające na utylizację 120 ton śmieci dziennie.
Jednak, jak zauważa "La Stampa", w negocjacjach z władzami stolicy Kampanii pojawiły się ogromne trudności, bo władze Neaoplu "nie wykazują woli rozwiązania kryzysu". Dziennik przyrównuje rozmowy niemal do pokojowych negocjacji izraelsko-palestyńskich.
Neapolski kryzys śmieciowy Wszystko rozpoczęło się dwa miesiące temu. W Neapolu zaprzestano wywożenia śmieci, bo w powodu przepełnienia zamknięto prawie wszystkie wysypiska w regionie. Mieszkańcy zaś nie zgadzają się na budowę spalarni, widząc w nich zagrożenie dla zdrowia i środowiska.
Gwałtownie protestowali też przeciwko tworzeniu następnych wysypisk, które choć tymczasowo mogłyby rozwiązać kryzys. Teraz, wraz z nadejściem wiosennego ocieplenia, problemy sanitarne w mieście mogą pogłębić się jeszcze bardziej.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24