Obecnie izraelski żołnierz w obliczu burzliwych protestów Palestyńczyków może otworzyć ogień jedynie w obliczu zagrożenia życia. Oznacza to, że atakujący Palestyńczyk - najczęściej dziecko lub nastolatek - może uciec po rzuceniu kamieniem albo koktajlem Mołotowa.
Będą strzelać do protestujących
W ostatnim czasie nasiliły się ataki Palestyńczyków na żołnierzy na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu. Premier Izraela Benjamin Netanjahu po spotkaniu z kilkoma ministrami i szefami służb bezpieczeństwa zasugerował, że zasady postępowania w takich przypadkach powinny ulec zaostrzeniu.
"Skoro system prawny nie radzi sobie z nieletnimi, którzy rzucają kamieniami, zmiana rozkazów ws. otwarcia ognia wobec rzucających kamieniami i koktajlami Mołotowa powinna być rozpatrzona" - napisano w oświadczeniu wydanym przez biuro premiera.
W dokumencie zacytowano premiera, który miał oświadczyć, że polityka jego rządu to "zero tolerancji wobec rzucających kamieniami i zero tolerancji wobec terroru".
Kryminalistyczna polityka zabijania Palestyńczyków
Wasel Abu Youssef, członek komitetu wykonawczego Frontu Wyzwolenia Palestyny, skrytykował planowane przez Izrael nowe podejście. - Ten prawicowy, fanatyczny rząd izraelski realizuje swoją kryminalistyczną politykę zabijania Palestyńczyków. Nowe regulacje oznaczają większą eskalację, więcej zabójstw i przestępstw przeciwko naszym ludziom - oświadczył.
Zapowiedź ostrego postępowania wobec palestyńskich nastolatków pojawia się zaledwie kilka dni po tym, jak świat obiegł film przedstawiający brutalność izraelskich żołnierzy. Wojskowy z karabinem w ręku próbował zatrzymać 11-latka z ręką na temblaku, podejrzewanego o rzucanie kamieniami w żołnierzy.
Na filmie żołnierz chwyta go za szyję i zaciska wokół niej ramiona. Na pomoc 11-latkowi przybiegają inni, głównie kobiety i dzieci. W pewnym momencie uzbrojonego w broń maszynową żołnierza gryzie w rękę kilkunastoletnia dziewczynka. W końcu żołnierz rezygnuje z próby zatrzymania chłopca. Nagranie i zdjęcia wykonane przez obecnych na miejscu fotoreporterów AFP i Reutersa obiegły cały świat.
20 lat więzienia za rzut kamieniem
W lipcu izraelski parlament zaostrzył kary za rzucanie kamieniami w samochody. Odtąd grozi za taki czyn nawet 20 lat więzienia. W 2014 roku na Zachodnim Brzegu - jak policzyła organizacja broniąca praw człowieka B'Tsalem - izraelskie wojsko zastrzeliło co najmniej 12 nieletnich w czasie protestów, w tym co najmniej w czterech zastrzelono rzucających kamieniami lub koktajlami Mołotowa.
Reuters pisze, że od 2011 roku zginęło troje Izraelczyków, w tym dziecko i młoda dziewczyna, którzy zginęli na Zachodnim Brzegu po tym, jak do ich samochodu wpadł kamień.
Autor: pk//gak / Źródło: Reuters