Izrael odwołuje negocjatorów. Pentagon przestrzega przed ofensywą w Rafah

Izrael odwołał swoich negocjatorów z Dohy po tym, jak uznał, że rozmowy mediacyjne w sprawie rozejmu w Strefie Gazy zabrnęły w "ślepy zaułek" z powodu żądań Hamasu – przekazała agencja Reutera. Tego samego dnia szef Pentagonu Lloyd Austin przestrzegł izraelskiego ministra obrony Joawa Galanta przed ofensywą lądową w Rafah w Strefie Gazy.

Hamas poinformował w poniedziałek wieczorem mediatorów z USA, Egiptu i Kataru, pośredniczących w rozmowach z Izraelem, że podtrzymuje swoje pierwotne stanowisko i domaga się stałego rozejmu, wycofania izraelskich wojsk ze Strefy Gazy, umożliwienia powrotu jej mieszkańców do swoich domów i "prawdziwej wymiany więźniów".

Izrael wielokrotnie odrzucał te żądania. Rząd w Jerozolimie podkreśla, że wymierzona w zniszczenie Hamasu kampania zostanie wznowiona po ewentualnej przerwie w walkach związanej z wymianą zakładników i więźniów - przypomina portal Times of Israel.

Stanowisko Hamasu nawet nie odnosi się do kwestii uwolnienia zakładników - podkreślają źródła dyplomatyczne cytowane przez izraelskie media. "Po drugiej stronie nie ma z kim rozmawiać, izraelski zespół negocjacyjny nie ma w Katarze nic do roboty" - zaznaczył dyplomata cytowany przez Times of Israel.

Decyzja Hamasu o odrzuceniu kompromisowej propozycji przedstawionej przez USA jest wyraźnym dowodem na to, że ta organizacja nie jest zainteresowana kontynuowaniem negocjacji - napisano w oświadczeniu biura premiera Benjamina Netanjahu. Jak dodano, postawa Hamasu jest też "smutnym pokłosiem szkód wyrządzonych przez rezolucję ONZ".

Siły Izraela: zabiliśmy dowódcę wojskowego skrzydła Hamasu

Rzecznik prasowy armii Izraela potwierdził we wtorek "wyeliminowanie" dowódcy wojskowego skrzydła Hamasu, Marwana Issy. Do zabicia terrorysty doszło około dwóch tygodni temu, w wyniku ostrzału izraelskiego - powiedział rzecznik prasowy armii Daniel Hagari.

Agencja AFP podaje, że Marwan Issa był drugą najważniejszą osobą w strukturach palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas po szefie Hamasu Jahiji Sinwarze. Issa był "jednym z organizatorów masakry 7 października", jak podał Daniel Hagari.

Szef Pentagonu przestrzega przed ofensywą w Rafah

Rozpoczynając spotkanie z izraelskim ministrem, szef Pentagonu Lloyd Austin ocenił, że "liczba ofiar cywilnych w Gazie jest o wiele za wysoka, a ilość docierającej tam pomocy humanitarnej o wiele za niska", określając sytuację mianem pogarszającej się katastrofy humanitarnej.

Przestrzegł, że bezpieczeństwo ponad 1,4 mln cywilów w Rafah, ostatnim przyczółku Hamasu, w którym schroniła się większość ludności Strefy Gazy przed izraelskimi działaniami, jest dla USA "najwyższym priorytetem".

Galant spotkał się w poniedziałek w Waszyngtonie z szefem dyplomacji USA Antonym Blinkenem, a w poniedziałek i wtorek z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'iem Sullivanem.

W obu przypadkach usłyszał podobne przesłanie. Według Departamentu Stanu Blinken powiedział, że USA są przeciwne "dużej lądowej operacji w Rafah, która dodatkowo naraziłaby dobrostan chroniących się tam ponad 1,4 mln palestyńskich cywili". Sullivan przekazał, że odbył "konstruktywną dyskusję na temat tego, jak najlepiej zapewnić trwałą porażkę Hamasu".

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: