12 osób zginęło we wtorek przed świtem w izraelskich nalotach na Strefę Gazy - poinformowała agencja Reuters. Wśród zabitych jest trzech wysokich rangą dowódców Islamskiego Dżihadu.
Siły Izraela w nalotach na Strefę Gazy zabiły trzech wysokich rangą dowódców islamskiego dżihadu – poinformowała agencja Reuters, powołując się na palestyńskich urzędników. Agencja dodała, że "przeprowadzenie operacji przeciwko tej grupie" potwierdziło izraelskie wojsko.
Reuters, powołując się na ministerstwo zdrowia palestyńskiej enklawy, podał, że zginęło 12 osób. Wśród zabitych są cywile, w tym dzieci oraz trzej wysocy rangą dowódcy Islamskiego Dżihadu.
Zawieszenie broni
W zeszłym tygodniu Izrael i palestyńskie grupy zbrojne w Strefie Gazy zgodziły się na zawieszenie broni - przypomina Reuters.
Dzień wcześniej doszło do eskalacji przemocy, po tym, jak w izraelskim więzieniu zmarł po 87 dniach strajku głodowego, członek palestyńskiego Islamskiego Dżihadu. Chader Adnan był oskarżony o działania terrorystyczne.
Organizacje Hamas i Islamski Dżihad przeprowadziły wówczas ostrzał rakietowy Izraela ze Strefy Gazy. Jak podaje portal Times of Israel, we wtorek wystrzelono na południowy Izrael łącznie 37 rakiet. W wyniku tego ostrzału rannych zostało 12 cywilów.
We wtorek późnym wieczorem, w odpowiedzi na te ataki, izraelskie siły powietrzne zaatakowały cele w Strefie Gazy.
Źródło: PAP