Izolacja chorych to nie dyskryminacja

 
W Chinach władze bardzo obawiają się wirusa A/H1N1PAP/EPA

Chińskie władze odrzuciły w poniedziałek zarzuty Meksyku, jakoby dyskryminowały obywateli tego kraju. Nierówne traktowanie wytknęła Chińczykom meksykańska minister spraw zagranicznych Patricia Espinosa. ma to związek z wirusem tzw. świnskiej grypy.

Około 70 Meksykanów zostało odizolowanych w kilku miastach chińskich przez władze z obawy o rozprzestrzenienie się grypy. Jednak tylko u jednego z nich stwierdzono objawy choroby.

Ale Chińczycy izolują nie tylko przybywających z Ameryki Środkowej. W Hong Kongu objęto kwarantanną około 300 osób po tym jak u jednego z gości - 25-letniego Meksykanina - wykryto A/H1N1.

Takie traktowanie zaniepokoiło meksykańską minister spraw zagranicznych Patricię Espinosę, która w niedzielę określiła kroki podjęte przez stronę chińską jako "dyskryminacyjne".

Należyta procedura

Rzecznik chińskiego MSZ odpowiedział na zarzut, stwierdzając iż izolowanie podejrzanych o chorobę to "należyta procedura", nie mająca nic wspólnego z dyskryminacją a także nie wymierzona w obywateli Meksyku. - To kwestia wyłącznie kwarantanny ze względów medycznych - powiedział. Chiny zaapelowały także do władz meksykańskich o rozwagę i współpracę w zwalczaniu wirusa grypy A/H1N1.

Bilans rośnie

Wirus, który najpierw wystąpił w Meksyku, rozprzestrzenił się na co najmniej 18 krajów na świecie. Według najnowszych, potwierdzonych danych, w samym Meksyku zachorowało 568 ludzi, w tym 22 osoby zmarły.

CZYTAJ RAPORT NA TEMAT ZABÓJCZEGO WIRUSA

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA