Islamofobia stała się "społecznie akceptowana"

 
Sayeeda Warsi zapowiada kampanię przeciw islamofobiiWikipedia

- Uprzedzenia wobec muzułmanów stały się społecznie akceptowane w Wielkiej Brytanii - stwierdziła Sayeeda Warsi, współprzewodnicząca partii Konserwatywnej. Pierwsza w historii muzułmanka w składzie rządu, jako minister bez teki, wini za taki stan rzeczy przede wszystkim media.

Baronessa Warsi ma zamiar ostro skrytykować media podczas wystąpienia na uniwersytecie w Leicester. Główne postulaty swojego przemówienie przesłała wcześniej gazecie "Daily Telegraph". Będzie to pierwsze takie wystąpienie w wydaniu wysokiego rangą polityka i członka gabinetu.

Szkodliwe poglądy

Zdaniem Warsi, islamofobia jest powszechna, społecznie akceptowana i nie wywołująca kontrowersji w Wielkiej Brytanii. Polityk twierdzi, że najwięcej szkód czyni podział muzułmanów na tych "radykalnych i umiarkowanych", oraz "płytka" dyskusja na ten temat w mediach.

Zdaniem baronessy, nie potrzeba wielkiej wyobraźni, aby wiedzieć do czego prowadzi podział muzułmanów na radykałów i normalnych. - W fabryce, po zatrudnieniu nowego pracownika, szef będzie uspokajał pracowników, "nie martwicie się, on jest umiarkowany" - mówi Warsi. - Mijając na ulicy kobietę w burce, ludzie będą myśleć, że musi być albo uciskana albo manifestuje swoje poglądy - dodaje pani minister.

Poza krytyką mediów, Warsi skrytykuje także samych muzułmanów, którzy "nie dość zdecydowanie potępiają" mniejszość uciekającą się do terroru. Zdaniem pani minister potrzeba jaśniej odrzucać stosowanie przemocy. - Terroryści muszą spotykać się nie tylko z postępowaniem sądowym, ale także z wykluczeniem i alienacją w społeczności islamskiej - przekonuje polityk.

Źródło: telegraph.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia