Iran powiesił "szpiega Mossadu"


W Teheranie zgładzono 24-letniego mężczyznę, który został skazany przez irański sąd za zabicie profesora pracującego przy irańskim programie jądrowym Masuda Ali Mohammadiego. Domniemany zabójca, Madżid Dżamali Faszi, miał być szpiegiem na usługach izraelskiego Mossadu.

Do zamachu na profesora doszło w styczniu 2010 roku. Naukowiec zginął w wybuchu bomby podłożonej przed wejściem do jego domu. Jego domniemanego zabójcę ujęto ponad rok później i w sierpniu 2011 roku skazano na karę śmierci.

Podczas procesu utrzymywano, iż mężczyzna jest szpiegiem izraelskiego Mossadu i za zamach otrzymał 120 tys. dolarów. Izrael w żaden sposób nie odniósł się do oskarżeń. W styczniu 2012 Faszi wystąpił w telewizji i złożył obfitą samokrytykę połączoną z przyznaniem się do winy. W swojej wypowiedzi wyjawił, jak został zwerbowany i jak brał udział w operacjach izraelskiego wywiadu w Iranie.

Irańska opozycja twierdzi, że Faszi jest kozłem ofiarnym, a profesor zginął, ponieważ popierał przeciwników trzymających władzę duchownych i grupy prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. Oficjalnie Tehran jest przekonany o winie Fasziego. "Ten szpieg Mossadu i osoba odpowiedzialna za zamach na Masuda Aliego Mohammadiego, naszego naukowca atomowego, został powieszony dziś rano" - poinformowała irańska agencja prasowa IRNA, cytowana przez BBC.

W ostatnich latach w Iranie doszło do szeregu zamachów na naukowców powiązanych z irańskim programem jądrowym. Większość z nich zginęła w wyniku zamachów bombowych. Irańskie władze niezmiennie twierdzą, że za morderstwami stoi Izrael i USA, chcące opóźnić rozwój programu atomowego Tehreanu.

Źródło: BBC News