Odpowiedź Teheranu na propozycje Zachodu, który proponował mu rekompensatę w zamian za rezygnację z programu atomowego, jest nie do zaakceptowania - ujawnili anonimowi przedstawiciele amerykańskich władz.
Pakiet zachęt, w zamian za zamrożenie programu, oferował Teheranowi czasowe zawieszenie sankcji gospodarczych i finansowych.
Anonimowe źródła powiedziały, że krótka jednostronicowa odpowiedź na propozycje, którą irańskie władze przesłały szefowi unijnej dyplomacji Javierowi Solanie, nie jest, jak oczekiwano, ostateczną odpowiedzią na ofertę światowych mocarstw.
Zaciemniająca odpowiedź
Zamiast tego - wyjaśniają te źródła - jest to powtórzenie wcześniejszego stanowiska Teheranu. Irańczycy powtarzają, że mają prawo prowadzenia działalności nuklearnej o charakterze pokojowym.
Jeden z przedstawicieli władz USA, zaznajomiony z dokumentem, powiedział, że "bardziej zaciemnia" on sprawę i "opóźnia" rozwiązanie, niż jest "faktyczną odpowiedzią" na pakiet zachęt.
Nowe sankcje?
Według amerykańskich dyplomatów, brak jasnej odpowiedzi na tę propozycję oznacza, że dyskusja na temat nowych sankcji przeciwko Iranowi może rozpocząć się już w środę, na kiedy zaplanowano telekonferencję przedstawicieli sześciu mocarstw.
Zachód obawia się, że Iran chce rozwijać technologię nuklearną, żeby wyprodukować bombę atomową. Iran temu zaprzecza, twierdząc że jego instalacje nuklearne służą wyłącznie celom pokojowym - produkcji energii elektrycznej.
Źródło: PAP, tvn24.pl