Irański parlament przegłosował ustawę zatwierdzającą historyczne porozumienie ze światowymi mocarstwami w sprawie programu nuklearnego Teheranu. Teraz decyzję parlamentu musi zatwierdzić Rada Strażników, która nadzoruje prace posłów.
Parlamentarzyści zastrzegli, że międzynarodowi inspektorzy będą mieć ograniczony dostęp do irańskich obiektów wojskowych. Ustawa zakłada, że na każdą międzynarodową inspekcję w irańskich obiektach wojskowych lub rozmowy z irańskimi naukowcami musiałaby wydać zgodę Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego, w której skład wchodzą wojskowi, politycy i duchowni. Oznacza to, że podczas wprowadzania w życie porozumienia mogą wybuchnąć kolejne spory. Poza tym zgodnie z ustawą rząd będzie mógł zawiesić ograniczanie programu nuklearnego Iranu, jeśli Zachód ponownie nałoży sankcje na Iran.
Ustawę poparło 161 z 290 zasiadających w parlamencie deputowanych.
Atomowe porozumienie
14 lipca sześć mocarstw (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy) osiągnęły porozumienie z Iranem, którego celem jest ograniczenie programu nuklearnego tego kraju. Umowa przewiduje, że Teheran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód. Ma to jednak nastąpić dopiero wówczas, gdy Iran spełni wszystkie warunki umowy.
Strona irańska przystała na wiele technicznych ograniczeń, zachowując prawo do pokojowego programu nuklearnego. Warunkiem, który musi zostać spełniony, aby zachodnie sankcje zostały zniesione, jest publikacja raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Ma on zostać opracowany do końca tego roku. Aby mógł on powstać, Iran musi dostarczyć międzynarodowym inspektorom odpowiednie informacje na temat swego programu jądrowego i jego rozwoju w ostatnich latach.
Porozumienie wprowadza też embargo na dostawy broni konwencjonalnej do Iranu przez najbliższe pięć lat oraz zakaz eksportu do tego kraju pocisków zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych.
Teraz Rada Strażników
Prezydent Hasan Rowhani chciał, aby parlament nie musiał wypowiadać się na temat umowy, ale najwyższy przywódca Iranu Ali Chamenei uznał, że konieczne jest zbadanie porozumienia przez deputowanych. Teraz, gdy parlament porozumienie zaakceptował, jego decyzję musi zatwierdzić Rada Strażników, która nadzoruje prace posłów. Nie wydaje się jednak, by miała ona odmienne zdanie, skoro Chamenei, który mianuje jej członków, popierał negocjacje z Zachodem. Co prawda najwyższy przywódca nie poparł jednoznacznie wyniku rozmów (ani nie skrytykował), wątpliwe jest, by zostało ono utrącone na tym etapie.
Autor: mtom / Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl