W miniony weekend prezydent USA Donald Trump za pośrednictwem Twittera wyraził wsparcie dla uczestników antyrządowych demonstracji w Iranie. Rzecznik rządu w Teheranie Ali Rabiei ocenił w poniedziałek, że to wylewanie "krokodylich łez" przez amerykańskiego przywódcę. Dzień wcześniej rzecznik irańskiego MSZ Abbas Musawi ocenił, że w swych tweetach "Trump nie miał prawa używać perskiego".
Komentując wpisy amerykańskiego prezydenta, który w sobotę i niedzielę zapewnił na Twitterze o swej solidarności z protestującymi Irańczykami, rzecznik irańskiego rządu Ali Rabiei oświadczył w poniedziałek, że Irańczycy będą pamiętać, iż Donald Trump zabił ich czołowego generała i sprawił, że wielu Irańczyków mierzy się z ekonomicznymi wyzwaniami.
Rabiei stwierdził, że prezydent ISA wylewał "krokodyle łzy", wyrażając w swoich tweetach zaniepokojenie o Irańczyków. Jego wypowiedź cytuje Reuters, powołując się na państwowe irańskie media.
"Nie miał prawa używać perskiego"
Dzień wcześniej z krytyką wpisów Trumpa wystąpił rzecznik irańskiego MSZ Abbas Musawi.
"Wspiera Pan Irańczyków, czy działa Pan przeciwko nim, wydając polecenie zabicia w terrorystycznej akcji ich bohatera narodowego generała Kasema Sulejmaniego?" - pytał. "Poza tym Trump nie miał prawa używać perskiego w sytuacji, gdy od lat terroryzuje on irański naród sankcjami i groźbami" - ocenił Mussawi.
دست ها و زبان هایی که به تهدید، تحریم و ترور مردم ایران آلوده است، حق ندارند کهن زبان فارسی را بیالایند. ضمنا، آیا واقعاً «در کنار» مردم ایران - که به تازگی قهرمان شان را ترور کردید - ايستاده اید یا «در مقابل» آنها؟!— S.A MOUSAVI (@SAMOUSAVI9) January 12, 2020
Trump: byłem po waszej stronie
Prezydent Donald Trump zapewnił w sobotę o swej solidarności z protestującymi Irańczykami. "Do odważnych, cierpiących mieszkańców Iranu: byłem po waszej stronie od początku mojej prezydentury i nadal będę was wspierać" - napisał na Twitterze po angielsku i persku. Ostrzegł też władze w Teheranie, że "nie może być mowy o kolejnej masakrze pokojowych demonstrantów. Świat patrzy!"
دولت ایران باید به گروههای حقوق بشر اجازه بدهد حقیقت کنونی اعتراضات در جریان مردم ایران را نظارت کرده و گزارش بدهند. نباید شاهد کشتار دوباره ی معترضان مسالمت آمیز و یا قطع اینترنت باشیم. جهان نظاره گر این اتفاقات است.— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) January 11, 2020
W niedzielę Trump zamieścił kolejny wpis na swym koncie. "Nie zabijajcie swoich manifestantów!" - zaapelował do irańskich władz na wieść o kontynuacji akcji protestacyjnych.
Antyrządowe manifestacje
Od soboty w Teheranie i innych irańskich miastach trwają antyrządowe manifestacje. Ich uczestnicy wyrażają oburzenia postawą władz, które kłamały ws. zestrzelenia ukraińskiego boeinga. "Naszym wrogiem nie jest Ameryka! Wróg jest tutaj" - skandowali w niedzielę.
Irańczycy, którzy wcześniej nie kryli niezadowolenia wobec polityki Stanów Zjednoczonych i domagali się odwetu za zabicie gen. Kasema Sulejmaniego, teraz kierują oburzenie pod adresem irańskich władz, które pozwoliły na zestrzelenie w środę ukraińskiego Boeinga 737-800. Jego pasażerami byli w dużej mierze Irańczycy lub mający irańskie korzenie obywatele innych państw.
Reuters pisze w komentarzu, że irańskie władze starają się, by katastrofa samolotu, podyktowana błędem ludzkim, była odbierana jako jeszcze jeden cios, jaki musi odeprzeć Iran pogrążony w żałobie po zlikwidowaniu przez Amerykanów gen. Kasema Sulejmaniego. W pogrzebie Sulejmaniego uczestniczyły tłumy, ale po wyjściu na jaw, że władze kłamały w sprawie samolotu, nastroje się zmieniły. Zdarza się, że uczestnicy manifestacji publicznie niszczą portrety Sulejmaniego na znak protestu wobec polityki władz.
Autor: pqv, momo//now,rzw / Źródło: PAP