Proces w sprawie impeachmentu prezydenta USA jest coraz bliżej rozwiązania. Demokraci chceli wezwać w Senacie dodatkowych świadków, ale senator ze stanu Tennessee Lamar Alexander opowiedział się przeciwko takiemu rozwiązaniu. Oznacza to, że izba wyższa Kongresu najpewniej nie przegłosuje nowych zeznań w sprawie, a Donald Trump w piątek lub sobotę zostanie uniewinniony.
Po dwóch dniach pytań senatorów i odpowiedzi zespołu oskarżycieli oraz obrońców Donalda Trumpa reprezentujący Partię Republikańską Lamar Alexander oświadczył w czwartek wieczorem, że nie widzi potrzeby wezwania świadków w procesie w sprawie impeachmentu prezydenta.
Prawdopodobnie bez zeznań Boltona
Powoduje to, że znacznie zmniejszają się szanse demokratów na przegłosowanie wezwania do Senatu byłego doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Partii Demokratycznej - jak się oczekuje - zabraknie odpowiedniej liczby głosów. Demokraci liczyli, że zeznania Boltona, szczególnie w obliczu wycieku fragmentów jego nieopublikowanej jeszcze książki, zdołają przekonać republikanów, że Trump zasługuje na usunięcie z urzędu.
Jednocześnie senator Alexander w swoim oświadczeniu upomniał Trumpa za "nieodpowiednie wzywanie zagranicznego przywódcy (prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego) do wszczęcia śledztwa dotyczącego jego politycznego przeciwnika (byłego wiceprezydenta i faworyta do uzyskania nominacji demokratów w tegorocznych wyborach prezydenckich Joe Bidena)". Zastrzegł jednocześnie, że z tego powodu Trump nie powinien zostać usunięty z urzędu.
Alexander, który nie ubiega się o reelekcję, uznawany był za jednego z republikanów, którzy mogą poprzeć stanowisko demokratów dotyczące wezwania Boltona. Krok taki zapowiedziała już republikańska senator Susan Collins, prawdopodobnie opowie się za tym też senator Mitt Romney z Partii Republikańskiej.
Jeśli dołączy do nich reprezentująca to ugrupowanie Lisa Murkowski, która na piątek zapowiedziała oświadczenie w sprawie, to w głosowaniu dotyczącym świadków w Senacie będzie remis. Demokraci nie osiągną więc potrzebnej większości, o ile w proces nie włączy się kierujący obradami prezes Sądu Najwyższego USA John Roberts. Politycy i eksperci nie spodziewają się jednak, by się na to zdecydował.
Republikanie nie chcą przedłużać procesu
Ewentualne wezwanie świadków prawdopodobnie znacznie przedłużyłoby proces Trumpa. Republikanie - jak się oczekuje - nie doprowadzą jednak do takiego scenariusza. W przypadku udanego zablokowania zeznań świadków przywódcy tej partii zapowiadają głosowanie nad artykułami impeachmentu prezydenta już w piątek lub w sobotę.
Do usunięcia prezydenta USA z urzędu potrzeba większości dwóch trzecich, czyli 67 głosów w 100-osobowym Senacie. W związku z przewagą republikanów w izbie wyższej Kongresu jest niemal pewne, że Trump zostanie uniewinniony. Kontrolowana przez demokratów Izba Reprezentantów w grudniu 2019 roku przegłosowała dwa artykuły impeachmentu Trumpa, stawiając go tym samym w stan oskarżenia.
Jeden z artykułów zawiera zarzut nadużycia władzy poprzez wywieranie nacisku na władze Ukrainy, by wszczęły śledztwo dotyczące Burismy. W tej gazowej firmie w przeszłości zatrudniony był Hunter Biden, syn Joe Bidena.
Autorka/Autor: momo/mtom
Źródło: PAP