Najpierw postawiono dwa zupełnie normalne domy wewnątrz wielkiego hangaru. Następnie obok nich ustawiono 105 wielkich dmuchaw, które po włączeniu wytworzyły wiatr o prędkości 176 km/h i bez większego problemu zdmuchnęły jeden z piętrowych budynków. Nikt nie był tym zmartwiony, ponieważ test przebiegł zgodnie z oczekiwaniami - drugi dom oparł się "huraganowi".
Zniszczenie nowego domu było elementem eksperymentu i pokazem zarazem, który miał uświadomić, że kilka tysięcy dolarów więcej wydanych na materiały budowlane może uchronić budynek przed zniszczeniem przez silny wiatr. Drugi dom, którego budowa kosztowała nieco więcej, bez poważnych uszkodzeń oparł się sztucznej wichurze.
Test przeprowadzono w Centrum Bezpieczeństwa Budynków w Płd. Karolinie. Koszty działania organizacji pokrywają ubezpieczyciele, którzy wyłożyli 40 milionów dolarów na program opracowania lepszych metod konstrukcyjnych, dzięki którym więcej budynków w centralnych stanach USA będzie mogło się oprzeć niszczącej sile tornada.
Źródło: CBS News