Hollande najmniej popularnym prezydentem od 1981 r.


Socjalista Francois Hollande ma najmniejsze poparcie społeczne ze wszystkich prezydentów Francji od 1981 roku - wynika z comiesięcznego sondażu dla dziennika "Le Figaro". Spadają również notowania premiera Jean-Marca Aurault.

Zaledwie 30 proc. respondentów uważa, że Francois Hollande jest w stanie rozwiązać problemy kraju. To o pięć punktów procentowych mniej niż w styczniu.

Odpływ zwolenników dał się zaobserwować także wśród wyborców socjalistycznych, aż o osiem punktów proc. - głosi sondaż ośrodka TNS Sofres przeprowadzony na zlecenie "Le Figaro".

Jeszcze niżej spadły notowania socjalistycznego premiera Jean-Marca Ayrault, także o pięć punktów proc., do 28 proc.

Gospodarka ciągnie w dół

"Dotychczas Pałac Elizejski mógł gratulować sobie lojalności tych wyborców, którzy głosowali za Hollande'em w wyborach prezydenckich. Teraz koniec z tym" - podsumowała gazeta.

Agencja AP zauważa z kolei, że wyborcy głosujący tradycyjnie na lewicę zaczynają kwestionować działania rządu i prezydenta w czasie, gdy francuskiej gospodarce grozi recesja, w dużych koncernach nastąpiły masowe zwolnienia, a bezrobocie jest najwyższe od 1997 roku. W styczniu bez pracy pozostawało we Francji 3,17 mln osób, najwięcej od lipca 1997 roku. Prezydent Hollande przyznał w bieżącym tygodniu, że słaby wzrost gospodarczy utrudni mu realizację jednej z wyborczych obietnic: powstrzymania wzrostu bezrobocia do końca 2013 roku.

Koniec przyjemnej sytuacji

Od listopada 2012 r. do stycznia 2013 r. zaufanie wyborców do Hollande'a utrzymywało się w publikowanych co miesiąc sondażach "Le Figaro" na stałym poziomie około 35 proc. Gorsze wyniki w lutym wskazują, że wzrost poparcia wywołany interwencją wojsk francuskich w Mali był jedynie chwilowy.

Badanie TNS Sofres dla "Le Figaro" przeprowadzono w dniach 21-25 lutego z udziałem 1000 pełnoletnich osób.

Autor: mk/ŁUD / Źródło: PAP