Holender przyznał się do zamordowania Peruwianki


22-letni Holender Joran van der Sloot przyznał się w poniedziałek do zabójstwa 21-letniej Peruwianki Stephany Flores Ramirez. Kobietę znaleziono martwą w hotelu w Limie 30 maja.

Po zabójstwie Holender uciekł do Chile, gdzie został aresztowany i przekazany władzom peruwiańskim.

W poniedziałek przyznał się do zabójstwa, najprawdopodobniej licząc na łagodniejszy wyrok - sugeruje CNN. W Peru nie ma ani kary śmierci, ani kary dożywotniego pozbawienia wolności, więc grozi mu maksymalnie 35 lat więzienia. Już we wtorek van der Sloot może być formalnie oskarżony.

Nie pierwszy raz

Holender miał już wcześniej kłopoty z prawem. Dwa razy aresztowano go w związku ze zniknięciem nastolatki z Alabamy Natalee Holloway na Arubie w 2005. Jednak ze względu na brak dowodów, jego i jeszcze 2 osoby wypuszczono.

Mimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań, ani Holloway, ani jej ciała nie udało się odnaleźć.

Źródło: CNN