Partia Socjalistów Katalonii (PSC) otrzymała w czwartek zgodę regionalnego parlamentu na sformowanie pod kierownictwem Salvadora Illi nowego rządu w tym północno-wschodnim regionie Hiszpanii. Za wotum zaufania dla gabinetu Illi opowiedziało się 68 deputowanych, a 66 było przeciwnych. To pierwszy od 14 lat rząd kataloński, który nie został sformowany na bazie ugrupowań sepratystycznych.
Salvador Illa, były minister zdrowia w hiszpańskim rządzie Pedro Sancheza, otrzymał poparcie głównie od posłów swojego ugrupowania PSC, skonfederowanego z rządzącą krajem Hiszpańską Socjalistyczną Partią Robotniczą (PSOE), a także posłów Republikańskiej Lewicy Katalonii (ERC). Ci ostatni odmówili wejścia do nowego gabinetu.
Separatystyczna ERC, która w ramach wcześniejszego rządu Katalonii Pere'a Aragonesa sprawowała władzę w regionie, w ostatnich tygodniach dystansowała się od możliwości poparcia rządu Illi.
PSC wygrała regionalne wybory 12 maja 2024 r., zdobywając w 135-osobowym parlamencie 42 mandaty. Podczas negocjacji z ERC głosiła hasła działań na rzecz zażegnania konfliktu, jaki narósł między Katalonią a Hiszpanią po nielegalnym referendum niepodległościowym zorganizowanym przez byłego premiera regionu Carlesa Puigdemonta w 2017 r.
Puigdemont wymknął się policji
Ścigany od blisko siedmiu lat przez hiszpańskie służby Puigdemont, lider separatystycznego ugrupowania Razem dla Katalonii (Junts), przybył w czwartek rano do Barcelony, gdzie przed budynkiem regionalnego parlamentu spotkał się z kilkoma tysiącami swoich sympatyków.
Krótko po tym zdarzeniu ślad po Puigdemoncie zaginął mimo policyjnej obławy. Według opozycyjnej Partii Ludowej (PP) hiszpańskie służby policyjne źle skoordynowały operację aresztowania Puigdemonta, który w majowych wyborach uzyskał mandat posła do katalońskiej izby. Separatysta prawdopodobnie wrócił do Francji, gdzie od kwietnia mieszka w pobliżu granicy z Hiszpanią.
Autorka/Autor: asty/ft
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: QUIQUE GARCIA/PAP/EPA