Kamienie, barykady i płonące kosze na śmieci - w sobotni wieczór ulice Barcelony po raz kolejny zamieniły się w pole bitwy. W centrum stolicy Katalonii kilka tysięcy zwolenników niepodległości starło się z policją.
Pierwsze starcia rozpoczęły się przy Via Laietana, jednej z głównych arterii stolicy Katalonii. Grupa około 10 tysięcy manifestantów, którzy wracali ze zorganizowanego późnym popołudniem protestu radykalnych Komitetów Obrony Republiki (CDR), zatarasowało jeden z odcinków ulicy. Przybycie kilkunastu wozów policyjnych rozwścieczyło tłum.
Zamieszki
Po obrzuceniu policyjnego kordonu kamieniami i butelkami część aktywistów CDR zaatakowała funkcjonariuszy policji oraz ich pojazdy.W odpowiedzi na atak policja użyła pałek oraz gazu łzawiącego. Przed północą bojówkarze rozproszyli się po centrum Barcelony, budując na niektórych ulicach barykady z koszy na śmieci. Część z nich następnie podpalili.Według wstępnych szacunków zatrzymano co najmniej trzy osoby, ponad 40 osób potrzebowało pomocy medycznej. Część z nich ucierpiała w efekcie użycia przez policję broni gładkolufowej.
Ranny został jeden z policjantów. Służby medyczne regionu określają jego stan jako ciężki.
Manifestowali też zwolennicy jedności
W kilkunastu sobotnich manifestacjach zwolenników i przeciwników odłączenia się Katalonii od Hiszpanii wzięło udział kilkaset tysięcy osób. Największa demonstracja zwolenników jedności kraju odbyła się w Madrycie, a separatystów – w Barcelonie.
W sobotę w rozpoczętym w hiszpańskiej stolicy przed południem wiecu przy placu Kolumba wzięło udział kilka tysięcy osób, w tym politycy centroprawicowej Partii Ludowej (PP) oraz skrajnie prawicowej Vox z jej liderem Santiago Abascalem.
Podobne manifestacje na rzecz jedności Hiszpanii odbyły się w sobotę również w Katalonii, m.in. w Barcelonie oraz Geronie. Podczas zorganizowanego przed barcelońskim ratuszem wiecu kilka tysięcy osób wzywało rządy Hiszpanii i Katalonii do dialogu i przeciwdziałania kolejnym zamieszkom.Chaos w regionie i starcia separatystów z policją wybuchły krótko po ogłoszeniu przez hiszpański Sąd Najwyższy 14 października werdyktu skazującego 9 katalońskich polityków na 9-13 lat więzienia za organizację w 2017 r. nielegalnego referendum niepodległościowego w regionie. W dotychczasowych zamieszkach w Katalonii rannych zostało ponad 600 osób, z których blisko połowa to policjanci i żandarmi.
Autor: MP//kg / Źródło: PAP, El Pais