Haiti: znów dwa wstrząsy

 
Haiti znów sie zatrzęsłoPAP/EPA

Kolejne dwa wstrząsy wtórne nawiedziły zrujnowane Haiti. Według US Geological Syurvey, monitorującego sytuację sejsmiczną na całym świecie, jeden z czwartkowych wstrząsów miał siłę 4,9 i nastąpił o 11.45 (17.45 czasu polskiego). Na wyspie ekipy ratownicze robią wszystko, by ocalić jak najwięcej poszkodowanych. Przyznają jednak, że wiele osób, które są pod gruzami, pozostanie tam na zawsze.

Nie ma na razie doniesień o szkodach. W kraju wciąż trwa akcja ratunkowa po tragicznym trzęsieniu z 12 stycznia. Wiadomo jednak, że każdy kolejny wstrząs zmniejsza szansę na uratowanie z gruzów uwięzionych osób. Na wyspie ekipy ratownicze z całego świata, w tym także Polacy walczą o uratowanie każdego kolejnego mieszkańca.

Bez dachu nad głową, bez wody ...

W czwartek rząd Haiti zaczął lokować osoby pozbawione dachu nad głową w specjalnych "miasteczkach" - oświadczył minister spraw wewnętrznych Haiti Paul Antoine Bien-Aime.

Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) szacuje, że w samej stolicy Haiti, Port-au-Prince, dach nad głową straciło "co najmniej 500 tys." osób, które koczują obecnie w 447 obozowiskach. Panują w nich bardzo trudne warunki - zaledwie w trzech poszkodowani mają dostęp do wody pitnej. Władze zaczęły ich przenosić do "miasteczek", z których każde może pomieścić 10 tys. osób. - Rząd uruchomił darmowy transport. Trwa szeroko zakrojona operacja - podkreślił Bien-Aime.

Bank Światowy zawiesza spłatę zadłużenia

Dyrektor generalny FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa) Jacques Diouf zaapelował w czwartek o pilną pomoc dla rolników na Haiti, gdyż w marcu rozpoczyna się okres siewu, który potrwa do maja. - Priorytetem jest dostarczenie ziarna siewnego, nawozów, paszy dla bydła, szczepionek i narzędzi rolniczych - zaznaczył.

Bank Światowy zapowiedział natomiast, że na pięć lat zawiesza spłatę zadłużenia Haiti, które wynosi 38 mln dol., i "szuka sposobu jego całkowitego umorzenia".

Ponad 1400 samolotów z pomocą w kolejce

Szef Południowego Dowództwa wojsk amerykańskich generał Douglas Fraser podkreślił, że na lądowanie na Haiti oczekuje ponad 1400 samolotów z pomocą. Według niego lotnisko w Port-au-Prince, które zostało uszkodzone w trzęsieniu ziemi, może przyjmować 120-140 maszyn dziennie.

Jak zaznaczył, pomoc humanitarna dostarczana jest obecnie na cztery lotniska: w Port-au-Prince, w mieście Jacmel na południu Haiti oraz w San Isidoro i Barahomie w Dominikanie.

Zastępca szefa misji stabilizacyjnej ONZ na Haiti Edmond Mulet przyznał, że jego pracownicy są przeciążeni. W wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Monde" zaznaczył, że celem misji jest "wyżywienie miliona osób w ciągu dwóch tygodni, a dwóch milionów przed upływem miesiąca".

"Wiele osób pod gruzami zostanie na zawsze"

A jest to bardzo trudne. - Lotnisko (w Port-au-Prince) jest bardzo małe i ma tylko jeden pas. Dwa główne porty miasta zostały zniszczone. Brakuje nam paliwa - oświadczył Mulet.

Według niego, nigdy nie będzie znana dokładna liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia. - Wiele osób, które są pod gruzami, pozostanie tam na zawsze, bo runęły całe budynki i usunięcie gruzów wymagałoby ciężkiego sprzętu, którego nie mamy - oznajmił.

Według najnowszych ustaleń podanych przez rzecznika ONZ Farhana Haqa w czwartek, w trzęsieniu zginęło 61 pracowników ONZ, a blisko 180 zostało uznanych za zaginionych. Jedną z ofiar śmiertelnych był szef misji ONZ w tym kraju Hedi Annabi, którego ciało przewieziono w czwartek do ojczystej Tunezji.

Od 12 stycznia na Haiti nastąpiło co najmniej 50 wstrząsów wtórnych o sile 4,5 lub większej.

Czytaj: www.tvn24.pl/haiti

CZYTAJ JAK POMÓC HAITI

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA