Gdy demonstranci otworzyli drzwi jego białego auta, wysiadł i zaczął strzelać. Jedna z kul wystrzelonych przez haitańskiego senatora Jeana Marie Ralpha Fethiere'a raniła fotoreportera. Polityk wsiadł do auta i odjechał.
Haitańczycy od tygodni protestują przeciwko brakom energii i paliwa. Do niedawna Haiti korzystało z taniego paliwa z Wenezueli, ale odkąd Caracas toczone jest przez niekończący się polityczny spór i gospodarczy kryzys, władze w Port-au-Prince muszą szukać benzyny i innych ropopochodnych produktów na międzynarodowym rynku, co poważnie podnosi ich ceny.
W efekcie 11 milionów mieszkańców Haiti regularnie odczuwa na swojej skórze wyłączenia prądu i braki benzyny. Swój gniew Haitańczycy skierowali w tej sytuacji przeciwko rządowi prezydenta Jovenela Moise'a.
W poniedziałek mógł go odczuć na sobie senator Jean Marie Ralph Fethiere, którego auto demonstranci zatrzymali niedaleko parlamentu. Gdy otworzyli drzwi auta, polityk wysiadł i zaczął strzelać. Jedna z kul raniła fotoreportera - Dieu-Nalio Chery został ranny w szczękę.
Pytany później o incydent Fethiere odpowiedział, że działał w samoobronie.
Autor: mtom / Źródło: Reuters