Szanse na zamknięcie więzienia dla podejrzanych o terroryzm w amerykańskiej bazie wojskowej w Guantanamo na Kubie "są bardzo niewielkie" - powiedział w czwartek minister obrony USA Robert Gates.
Szef Pentagonu składał tego dnia wyjaśnienia przed komisją Kongresu w związku z debatą w sprawie uchwalenia budżetu.
Obietnica wciąż aktualna
Biały Dom oświadczył w tym tygodniu, że prezydent Barack Obama nadal zamierza zamknąć to więzienie, krytykowane przez obrońców praw człowieka w USA i w innych krajach.
Obama obiecywał już jednak, że zamknie Guantanamo do końca pierwszego roku swej prezydentury. 20 stycznia upłynęły dwa lata, od kiedy pełni urząd, a więzienie nadal funkcjonuje - przetrzymywanych jest tam obecnie 172 więźniów.
Na wypadek bin Ladena
Kolejnym sygnałem, że może być otwarte jeszcze długo, była wypowiedź dyrektora CIA Leona Panetty w środę przed senacką Komisją ds. Wywiadu.
Zapytany, co zrobią władze, gdyby udało się schwytać szefa Al-Kaidy Osamę bin Ladena lub jego zastępcę Ajmana al-Zawahiriego, Panetta odpowiedział, że zostaną oni najprawdopodobniej przewiezieni do bazy amerykańskiej w Bagram w Afganistanie, a stamtąd do Guantanamo.
Plany zamknięcia więzienia w Guantanamo napotkały poważne trudności, gdyż rząd USA doszedł do wniosku, że nie można wypuścić wszystkich przetrzymywanych tam aresztantów na wolność, a nie udało się ich umieścić gdzie indziej. Tylko część więźniów przyjęły niektóre kraje sojusznicze, a Kongres stanowczo sprzeciwił się przetransportowaniu ich do USA.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org