Gruzja przyznaje się do zrzucenia bomb kasetowych

 
Większość cywili zginęła wskutek rosyjskich bombardowańEPA

- Gruzja przyznała się do zrzucenia bomb kasetowych na Osetię Południową - poinformowała amerykańska organizacja Human Rights Watch. Wyjątkowo śmiercionośne bomby zostały użyte podczas gruzińskiej ofensywy przeprowadzonej, by odzyskać kontrolę nad tą separatystyczną prwoincją.

HRW, która zajmuje się obroną praw człowieka twierdzi, że otrzymała oficjalny list od ministra obrony Gruzji, w którym powiadamia on o użyciu bomb M85 w okolicach tunelu Roki. Ten sam typ bomb był wykorzystywany przez armię izraelską w trakcie ofensywy przeciwko Hezbollahowi w Libanie w 2006 roku.

Human Rights Watch twierdzi, że również Rosjanie użyli tego rodzaju broni w trakcie konfliktu z Gruzją, jednak nigdy się do tego nie przyznali.

Bomby kasetowe uznane są za jeden z najbardziej niehumanitarnych typów broni. Zbudowane są z zasobnika zawierającego od kilku do kilkunastu mniejszych ładunków. Mogą to być ładunki odłamkowe, zapalające, przeciwpancerne i chemiczne. Kiedy bomba znajdzie się blisko ziemi zasobnik otwiera się i rozsiewa swoją zawartość na dużym obszarze. Często ginie wtedy przypadkowa ludność cywilna. Po bombach kasetowych pozostaje również sporo niewybuchów, które są niebezpieczne jeszcze przez długi czas.

Ile ofiar?

W ubiegły czwartek władze Osetii Południowej informowały, że według wstępnego bilansu podczas próby zajęcia terytorium zbuntowanej republiki przez siły gruzińskie zginęły 1692 osoby.

Wcześniej przywódcy Osetii Południowej podawali, że podczas ataku wojsk gruzińskich zginęło co najmniej 2100 osetyjskich cywilów. Liczbę tę podawały w wątpliwość międzynarodowe organizacje humanitarne.

Natomiast HRW oceniła, że liczba cywilów zabitych w walkach w Osetii Płd. wyniosła raczej "dziesiątki" a nie tysiące, jak podawały władze rosyjskie i osetyjskie.

(CZYTAJ WIĘCEJ O GRUZIŃSKIEJ OFENSYWIE I POCZĄTKU WOJNY)

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA