W Słowiańsku i Krasnym Limanie działają nie separatyści, a wojskowe pododdziały wywiadowczo-dywersyjne – twierdzi były zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, admirał Ihor Kabanienko. Analityk wojskowy Dmytro Tymczuk dodaje, że w Donbasie działają oficerowie GRU, ci sami, co wcześniej na Krymie. Uważa, że obecne nasilenie działań separatystów ma związek ze zbliżającymi się rozmowami Rosji, Ukrainy, UE i USA w Genewie.
Na swoim profilu na Facebooku adm. Kabanienko napisał: "Wtargnięcie wojsk Rosji na Wschodzie już nastąpiło. W Słowiańsku i Krasnym Limanie działają nie separatyści, a wojskowe pododdziały wywiadowczo-dywersyjne. One 'pomagają' separatystom w destabilizowaniu sytuacji".
Wcześniej byli na Krymie
Także Dmytro Tymczuk, koordynator grupy analityków "Informacyjny Opór", uważa, że "obecne akcje ekstremistyczne w południowo-wschodnich obwodach Ukrainy są inicjowane i sterowane przez sieć koordynatorów GRU". Jak wskazuje koordynator grupy "Informacyjny Opór", która monitoruje sytuację bezpieczeństwa na Ukrainie i konflikt z Rosją, "zidentyfikowano pracowników rosyjskiego GRU, którzy realizowali scenariusz przejęcia organów władzy i blokowania ukraińskich jednostek wojskowych na Krymie w marcu 2014. Wcześniej grupy tych pracowników GRU były przywiezione na Krym z Rostowa nad Donem".
Zdaniem Tymczuka, celem obecnych akcji "zielonych ludzików" i separatystów jest zajęcie jak największej liczby budynków lokalnych władz i struktur siłowych przed 17 kwietnia, kiedy w Genewie ma dojść do spotkania przedstawicieli Ukrainy, UE, USA i Rosji ws. uregulowania kryzysu na Ukrainie.
"W planie strony rosyjskiej da to możliwość twierdzenia, że ukraińska władza nie kontroluje sytuacji w kraju i że znaczna część ludności uważa tę władzę za nielegalną" - napisał analityk.
Oddziały SBU odbijają siedzibę milicji w Słowiańsku
W wyniku przeprowadzanej w niedzielę przez ukraiński specnaz "operacji antyterrorystycznej" w Słowiańsku zginął jeden oficer, a według różnych źródeł rannych zostało pięciu lub dziewięciu kolejnych. Po stronie separatystów też są ranni, a rosyjska agencja Ria Novosti poinformowała o jednym zabitym "prorosyjskim aktywiście".
Autor: adso//gak / Źródło: "Ukraińska Prawda", tvn24.pl